Witczak: dane makro mogą wpłynąć na eurodolara
Witczak: dane makro mogą wpłynąć na eurodolara
Sam tytuł naszego raportu nie jest specjalnie odkrywczy, bo zawsze można tak powiedzieć. Ale nie zawsze mamy takie dane w harmonogramie. Na przykład poniedziałek był niemal pusty pod względem pozycji mogących zmienić losy eurodolara.
Z drugiej strony, w ostatni piątek mieliśmy payrollsy: zatrudnienie było w USA świetne (w lutym), ale płaca godzinowa cechowała się dynamiką słabszą od oczekiwanej, przez co ogólny wydźwięk był razem antydolarowy. Wczoraj mieliśmy odczyt o inflacji CPI: zgodny z prognozami, bez fajerwerków. Dolar na tej fali stracił jeszcze bardziej i dziś rano mamy 1,2415.
Otóż o 8:00 poznamy inflację CPI i HICP dla Niemiec, zaś o 11:00 dynamikę produkcji przemysłowej w Strefie Euro za styczeń. Prognozy to -0,4 proc. m/m oraz +4,7 proc. r/r. Do tego o 13:30 mamy dane z USA: odczyty o sprzedaży detalicznej i inflacji PPI, wszystkie dotyczące lutego. Publicznie wystąpią dziś liczni przedstawiciele szefostwa EBC: Coeure (8:30), Draghi (9:00), Angeloni (9:45) i Praet (też 9:45), następnie Constancio (o 11:00) i znów Coeure (o 17:15).
Jest więc parę punktów zaczepienia, a także punkty pomniejsze, jak np. sprzedaż detaliczna we Włoszech o 10:00. Poza wątkiem eurodolarowym mamy też temat istotny dla NZD: dynamikę PKB Nowej Zelandii za IV kw. 2017, poznamy ją o 22:45.
Media podają, że Donald Trump przymierza się do nałożenia ceł także na Chiny, a tymczasem nad ranem ukazały się chińskie dane makro. Produkcja przemysłowa wzrosła w lutym o 7,2 proc. r/r - silnie, gdyż prognoza opiewała na 6,1 proc. Sprzedaż detaliczna nieco rozczarowała, miało być +9,8 proc. r/r, a było +9,7 proc. Wreszcie, dynamika inwestycji w aglomeracjach wyniosła +7,9 proc. r/r, przewidywano +7 proc.
Na fali wzmocnienia euro do dolara w górę poszła para EUR/PLN. Nie zawsze się tak dzieje, ale tym razem tak. Ostatecznie jednak nie doszło do przełomu, jeśli zestawić kursy z tym, co widzieliśmy w maksimach paru minionych dni. Teraz notowany jest poziom 4,2120.
USD/PLN klaruje się przy 3,3935 - w miarę korzystnie, biorąc pod uwagę niedawne mocne wyjścia ponad 3,41. To oczywiście przełożenie z eurodolara, przejaw osłabienia waluty USA.
Harmonogram nie przewiduje na dziś danych z Polski, niemniej jutro mamy odczyt na temat inflacji CPI, a pojutrze dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniu.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Tomasz Witczak (FMCM)