Trump uderza w notowania złotego
Trump uderza w notowania złotego
Piątkowa sesja na światowych rynkach finansowych odbyła się bez udziału polskich inwestorów ze względu na obchody Dnia Niepodległości. Rynki były jednak mocno rozgrzane i sporo działo się również na polskim złotym, niestety w negatywnym tego słowa znaczeniu. Rynek w dalszym ciągu reaguje na wygraną Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, jednak w zupełnie inny sposób, niż oceniano to jeszcze przed wyborami.
Dolar amerykański tracił zawsze w przypadku publikacji nowych sondaży, które dawały większe szanse na wygraną w wyborach przez Donalda Trumpa. Ryzyko wygranej kontrowersyjnego kandydata ze strony Partii Republikańskiej zmaterializowało się i początkowe ruchy były zgodne z przewidywaniami. Jednak rynki zaczęły widzieć nadzieję w nowej prezydenturze Trumpa, głównie ze względu na jego zapowiedzi wsparcia gospodarki.
Donald Trump chce kłaść nacisk na wsparcie ze strony fiskalnej. Prezydent elekt planuje duże inwestycje w infrastrukturę oraz zwiększenia konkurencyjności amerykańskiej gospodarki. Wyższe wydatki fiskalne wpływają mocno na oczekiwania inflacyjne, które w większości miar znajdują się już ponad 2 proc. celem inflacyjnym. Oczekiwania, co do wyższej inflacji wskazują na potrzebę szybszego działania ze strony polityki monetarnej celem ograniczenia wzrostu cen. Oznacza to, że Fed będzie prawdopodobnie zmuszony do szybszego zacieśniania polityki monetarnej, w szczególności, że wyższe wydatki fiskalne są obietnicą wyższego wzrostu gospodarczego oraz wygenerują nowe miejsce pracy.
Obietnice wyższego wzrostu gospodarczego, wyższe wydatki fiskalne, oczekiwania, co do szybszych podwyżek wywołały mocny wzrost rentowności w USA, umocnienie amerykańskiego dolara oraz wzrost prawdopodobieństwa grudniowej podwyżki, która oceniania jest już na prawie 90%. Jest to zła oznaka dla gospodarek wschodzących, gdyż zmniejsza to konkurencyjność ich aktywów. Polskie rentowności 10 letnich obligacji rządowych znajdują się już powyżej 3,3 proc. Dla porównania amerykańskie 10 latki charakteryzują się rentownościami na poziomie 2,2 proc. Pod koniec zeszłego tygodnia tracił nie tylko złoty, ale również węgierski forint, turecki lir, rosyjski rubel, czy południowoafrykański rand.
Mocny dolar to również odwrót na rynku surowców, w szczególności złota, czy ropy. Po silnych wzrostach na początku piątkowej sesji widać było również wyraźne cofnięcie w cenach miedzi. Spadek cen na rynku surowców jest negatywny dla walut surowcowych jak dolar kanadyjski, nowozelandzki, czy australijski. W szczególności traci dolar nowozelandzki, który wyprzedawany jest również ze względu na tragiczne wydarzenia z dzisiejszego poranka. W Nowej Zelandii zanotowano silne trzęsienie ziemi o sile około 8 punktów w skali Richtera, które wywołało tsunami oraz silne zniszczenia na Południowej Wyspie.
Przed godziną 09:30 polski złoty lekko zyskuje, szczególnie w stosunku do euro. Za europejską walutę musieliśmy płacić 4,3999 zł, za dolara: 4,0841 zł, za franka: 4,1139 zł oraz za funta: 5,1083 zł.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Michał Stajniak