Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092
WALUTY TURYSTYCZNE W ATRAKCYJNYCH CENACH KUPUJEMY BANKNOTY GBP CHF WYCOFANE Z OBIEGU

Stasik: dolar wraca do łask

Stasik: dolar wraca do łask

08.02.2017
Jakub Stasik

Wczorajsza sesja na rynku walutowym przyniosła spory wzrost zmienności i to pomimo braku publikacji istotnych danych z największych gospodarek. Chwila ciszy na polu figur makroekonomicznych pozwoliła inwestorom na ponowną ocenę sytuacji politycznej w Europie i w USA, co doprowadziło do interesujących ruchów na rynku.

Cały dzień należał w zasadzie do dolara, który niemrawo próbuje odzyskać swą pozycję. Umocnienie USD zostało wywołane wypowiedzią jednego z amerykańskich kongresmenów, który poinformował o pracach na temat podatku granicznego. Wcześniej spiker Izby Reprezentantów podkreślał priorytet reformy ochrony zdrowia, dlatego dolarowe byki przyjęły informacje na temat podatku bardzo pozytywnie.

Dolar zyskiwał również dzięki niepewności dotyczącej wyborów w Europie. Wzrost poparcia dla Marine Le Pen we Francji czy też dla SPD w Niemczech powoduje pewną nerwowość wśród inwestorów w Europie, co przełożyło się na tańsze euro i większe ruchy na rynku europejskich obligacji.

Wraz z taniejącą ropą tańszy staje się także dolar kanadyjski. W dniu wczorajszym na rynek napłynęło kilka istotnych figur z tamtejszej gospodarki. Bilans handlowy okazał się być fenomenalny, jednak napędzany głównie eksportem towarów energetycznych. Z drugiej strony mamy spadek eksportu innych towarów, co nie wróży dobrze na przyszłość kanadyjskiej gospodarce. Co więcej ewentualne wprowadzenie podatku granicznego może uderzyć w większym stopniu eksport z Kanady do USA.

Niezwykle ciekawie prezentuje się sytuacja na rynku polskiego złotego. Para EURPLN wybiła istotny poziom 4.30, a nasza waluta była najdroższa od wielu miesięcy. Pozytywny klimat wokół gospodarek wschodzących oraz lepsze dane z Polski sprawiły, że inwestorzy stracili część argumentów do gry przeciwko złotemu. Układ techniczny sugeruje jednak możliwość pojawienia się korekty w okolice 4.35-4.40, jednak bez znacznego pogorszenia nastrojów w Europie ciężko będzie oczekiwać, by para EURPLN wróciła ponad poziom 4.50. O godzinie 9:18 za euro płacono 4.3013 zł, a za dolara 4.03911 zł.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.