Sierakowska: udany tydzień dla dolara
Sierakowska: udany tydzień dla dolara
Miniony tydzień był udany dla amerykańskiego dolara - indeks tej waluty wzrósł na koniec minionego tygodnia, docierając do poziomu 101,12 pkt. Największa zwyżka obserwowana była w piątek, kiedy to USD wyraźnie zaczął zyskiwać na wartości po publikacji dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy. Dzisiaj rano notowania USD względem pozostałych głównych globalnych walut utrzymują się na wysokim poziomie, aczkolwiek nie kontynuują zwyżek.
Naszym zdaniem: Pretekstem do zwyżek USD w piątek była zaskakująco niska stopa bezrobocia w USA, która przyćmiła nawet słabsze dane dotyczące zmiany zatrudnienia w tym kraju w marcu. Dodatkowym czynnikiem, który mógł sprzyjać kupującym na rynku dolara, były także zapowiedzi dalszego zacieśniania polityki monetarnej w USA przez Fed. W piątek wieczorem w swoim wystąpieniu wypowiedział się na ten temat szef Fed z Nowego Jorku, William Dudley. Powiedział on, że Fed będzie dążył do zmniejszenia sumy bilansowej - co jednak może przełożyć się na mniejszą presję na podnoszenie stóp procentowych. Wydźwięk tej wypowiedzi był więc jastrzębi, co sprawia, że także dzisiaj wartość USD utrzymuje się na wysokim poziomie.
Na wykresie eurodolara również widać utrzymującą się presję na siłę amerykańskiej waluty - notowania tej pary walutowej poruszają się na najniższym poziomie od miesiąca. Niemniej, kurs EUR/USD dotarł do obecnie technicznego wsparcia w okolicach 1,057-1,058, które obecnie służy jako krótkoterminowa bariera. Jej pokonanie może być trudne w najbliższych godzinach, gdyż kalendarz danych makroekonomicznych na dzisiaj jest dość ubogi w informacje, które mogłyby istotnie wpłynąć na rynek walutowy. Dopiero na późny wieczór polskiego czasu zaplanowane jest wystąpienie szefowej Fed, Janet Yellen, które może rzucić więcej światła na dalszą politykę Fed - a tym samym, przełożyć się na notowania walut.
Początek poniedziałkowej sesji przynosi odreagowanie wzrostowe kursu GBP/USD po dynamicznej zniżce w piątek. Cały miniony tydzień był pierwszym tygodniem spadkowym po wcześniejszych trzech tygodniach wzrostów.
Naszym zdaniem: Piątkowa przecena brytyjskiego funta była ściśle związana z rozczarowującymi danymi makroekonomicznymi z Wielkiej Brytanii: gorsze od oczekiwań okazały się m.in. bilans handlu zagranicznego oraz dynamika produkcji przemysłowej za luty. W obliczu perspektywy wyjścia Wielkiej Brytanii ze strefy euro słabe dane powodują tym większą awersję do ryzyka.
Dzisiejsza sesja najprawdopodobniej przyniesie delikatne odreagowanie piątkowych zniżek w obliczu braku istotnych danych makroekonomicznych z tego kraju. Natomiast już jutro pojawi się kolejna seria danych, tym razem dot. inflacji.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Dorota Sierakowska