Ryczko: Złoty stabilny przed danymi z USA
Ryczko: Złoty stabilny przed danymi z USA
Piątkowy, poranny handel na rynku walutowym nie przynosi większych zmian na wycenie PLN w oczekiwaniu na popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy.
Polska waluta kwotowana jest na rynku następująco: 4,3247 PLN za euro, 4,0805 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0305 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9610 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3.739% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem ostatnich godzin w Europie jest ponowny wybór Donalda Tuska na przewodniczącego PE (2 kadencja). Trudno jednak doszukiwać się większych reakcji rynkowych na wydarzenia ostatnich godzin w tamtejszym parlamencie. Paradoksalnie wedle obserwatorów politycznych sukces DT okupiony został potencjalnym pogorszeniem relacji na linii Polska-UE. Rynki koncentrują się jednak obecnie głównie na posiedzeniach instytucji centralnych.
Wczorajszy EBC, tak jak przewidywała część uczestników obrotu, doprowadził do podbicia notowań wspólnej waluty na bazie mniej gołębiego komunikatu. Usuniecie z komunikatu odniesienia do użycia wszelkich dostępnych instrumentów, by ożywić wzrost i inflację odebrane zostało jako wstępne przygotowania EBC do odejścia do luźnej polityki w przyszłości.
Ciekawie było również na rynku długu, gdzie obserwowaliśmy skokowy wzrost rentowności (podwyżki stóp w USA + zmiana stanowiska EBC). Aktualnie jednak uwaga inwestorów przesuwa się na popołudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które rozpatrywane będą przez pryzmat potwierdzenia scenariusza marcowej podwyżki stóp przez FED. Lokalnie nie działo się zbyt wiele – uwaga inwestorów skupiona na wydarzeniach na rynkach globalnych (stąd podbicie EUR/PLN).
W szerszym ujęciu wydaje się, iż powolne odchodzenie od luźnej polityki globalnej może wywierać presję na waluty EM, w tym PLN. Tym bardziej, iż bazując na ostatnich sygnałach bazowy scenariusz zakłada obecnie utrzymanie stóp na niezmienionym poziomie aż do I kw. 2018r. (potencjalnie marzec), aczkolwiek pojawiły się już stwierdzenia o możliwości przedłużenia tego stanu aż do końca przyszłego roku.
W trakcie dzisiejszej sesji głównym wydarzeniem będzie popołudniowa publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. Rynek spodziewa się publikacji NFP za luty na poziomie 190k. Dane te będą traktowane raczej jako potwierdzenie scenariusza podwyżki stóp przez FED, a jednie wyraźne słabsze wskazanie może doprowadzić do spadku oczekiwań.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Konrad Ryczko