Ryczko: Wzrost napięcia politycznego bez wpływu na złotego
Ryczko: Wzrost napięcia politycznego bez wpływu na złotego
Początek nowego tygodnia handlu na złotym nie przynosi większych zmian, pomimo wzrostu napięcia politycznego w kraju. Opozycja zarzuca rządowi nielegalne uchwalenie budżetu na rok 2017r. (przeniesienie obrad z Sali plenarnej). Dodatkowo w tle obserwujemy protesty związane z potencjalnym ,,ograniczeniem dostępu mediów" do Sejmu.
Początek nowego tygodnia handlu na rynku walutowym nie przynosi większych zmian na wycenie złotego wobec zagranicznych dewiz. Polska waluta kwotowana jest przez inwestorów następująco: 4,4225 zł za euro, 4,2307 zł wobec dolara amerykańskiego, 4,1184 zł względem franka szwajcarskiego oraz 5,2762 zł w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,466 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek nowego tygodnia handlu na złotym nie przynosi większych zmian, pomimo wzrostu napięcia politycznego w kraju. Opozycja zarzuca rządowi nielegalne uchwalenie budżetu na rok 2017r. (przeniesienie obrad z Sali plenarnej). Dodatkowo w tle obserwujemy protesty związane z potencjalnym ,,ograniczeniem dostępu mediów" do Sejmu.
Istotność tych wydarzeń zauważona została m.in. przez FT, który zamieścił artykuł dot. protestów w Polsce na pierwszej stronie europejskiego wydania. Trudno jednak zakładać mocniejszy potencjalny wpływ ww. wydarzeń na polskie aktywa.
Wycena złotego od dłuższego czasu zależna jest głównie od nastrojów i zmian na szerokim rynku. Inwestorzy oceniając perspektywy PLN zwracają obecnie większą uwagę m.in. na perspektywy polityki monetarnej FED aniżeli na wydarzenia krajowe czy szczegółowe odczyty makro. W konsekwencji, z rynkowego punktu widzenia dla PLN, większe znaczenie od weekendowych wydarzeń w Polsce oraz zaplanowanych danych makro będzie mieć najprawdopodobniej popołudniowe wystąpienie J. Yellen, które może przełożyć się na zmiany wyceny USD.
W szerszym kontekście przecena PLN została wyhamowana, jednak w dalszym ciągu wycena polskiej waluty oscyluje blisko najniższych poziomów od miesięcy. Jest to spowodowane, przede wszystkim, mocniejszym dolarem oraz szerszym pogorszeniem perspektyw gospodarczych dla Polski (słabe wskazania makro III/IV kw.).
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dane dot. produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej za listopad. Rynek oczekuje wskazań na poziomie 1,8 proc. r/r (wobec -1,3 proc. r/r uprzednio) oraz 4,8 proc. r/r (wobec 3,7 proc. r/r w październiku). Rynek oczekuje wiec podbicia wskaźników (głównie na bazie efektów sezonowych) po kiepskich danych z października. Dodatkowo w zakresie sprzedaży detalicznej podtrzymane są oczekiwania na pozytywny wpływ programu 500+.
Z rynkowego punktu widzenia na większości par związanych z PLN nie obserwujemy większych ruchów. Lokalne podbicie kwotowań EUR/USD wskazuje, iż możemy obserwować proporcjonalne reakcje na EUR/PLN i USD/PLN. Lokalnie w kalendarzu inwestorzy mogą zwrócić uwagę na dane dot. sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej. Na szerokim rynku obserwować będziemy przed świąteczny tydzień handlu, który zwyczajowo charakteryzuje się spadającą aktywnością obrotu.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Konrad Ryczko