Ryczko: wyhamowanie wzrostów złotego
Ryczko: wyhamowanie wzrostów złotego
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku PLN przyniosło wyhamowanie trendu wzrostowego wraz z ograniczeniem podbicia eurodolara. Klasycznie - odbicie notowań dolara amerykańskiego spowodowało podbicie presji podażowej wokół walut EM.
Wtorkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi wyhamowanie ostatnich wzrostów na wycenie PLN. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2091 PLN za euro, 3,5386 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6048 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 3,7117 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,357 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku PLN przyniosło wyhamowanie trendu wzrostowego wraz z ograniczeniem podbicia eurodolara. Klasycznie - odbicie notowań dolara amerykańskiego spowodowało podbicie presji podażowej wokół walut EM.
Na większości par związanych z PLN obserwujemy uformowanie się lokalnych dołków przy ograniczonej aktywności rynku. Sytuacja makro nie uległa zmianie - zarówno na koszyku CEE (PLN korzystał z ostatnich działań NBH) czy lokalnie (podbicie oczekiwań co do zaostrzenia tonu RPP w kolejnych miesiącach).
Globalnie uwaga rynków koncentruje się na rozmowach CDU/CSU z SPD dot. utworzenia rządu oraz kwestiach reformy podatkowej w USA. Ponadto niedawne minutes FOMC ujawniły, iż część członków FED obawia się o perspektywy inflacji. Z punktu widzenia walut EM należy dodatkowo pamiętać o czwartkowych odczytach indeksów PMI z Chin.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Globalny kalendarz makro zawiera jednak szereg danych m.in. z USA, gdzie poznamy odczyt indeksu CB.
Z rynkowego punktu widzenia na większości par związanych z PLN obserwujemy utworzenie się lokalnych dołków, co wskazuje na wyhamowanie trendu aprecjacyjnego złotego. W zależności od głębokości korekty na EUR/USD ruch ten może przynieść powrót do okoli 3,57 USD/PLN czy 4,2125 EUR/PLN.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Konrad Ryczko