Ryczko: mocny dolar ciąży złotemu, ale dynamika spadków została wyhamowana
Ryczko: mocny dolar ciąży złotemu, ale dynamika spadków została wyhamowana
Początek nowego tygodnia na rynku PLN przyniósł podbicie zmienności - z jednej strony inwestorzy muszą zmierzyć się z mocnym dolarem, z drugiej natomiast polski rynek kapitałowy został przekwalifikowany z EM do grupy rynków rozwiniętych (decyzja FTSE Russell).
Poranny, wtorkowy handel na rynku walutowym nie przynosi większych zmian na wycenie złotego, pomimo testu 1,5-miesięcznych maksimów na notowaniach dolara. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3126 PLN za euro, 3,6861 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,7686 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8735 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,378 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek nowego tygodnia na rynku PLN przyniósł podbicie zmienności - z jednej strony inwestorzy muszą zmierzyć się z mocnym dolarem, z drugiej natomiast polski rynek kapitałowy został przekwalifikowany z EM do grupy rynków rozwiniętych (decyzja FTSE Russell).
Obydwa czynniki należy starać się jednak rozpatrywać jako umiarkowane. Mocny dolar bazuje częściowo na słabszym euro, które traciło po weekendowych wydarzeniach w Hiszpanii. Rynek ma jednak świadomość, iż głosowanie za niepodległością Katalonii to nie to samo co jej osiągniecie.
W przypadku pozytywnego lokalnego czynnika związanego z decyzją agencji indeksowej - jest to tylko jedna z głównych agencji, gdzie pozostałe (m.in. MSCI) w dalszym ciągu traktują Polskę jako EM. Powoduje to realnie, iż lokalny rynek zaliczany jest gdzieś pośrodku koszyka EM, a rynków rozwiniętych.
Głównym czynnikiem warunkującym handel na PLN jest jednak wycena amerykańskiego dolara, która proporcjonalnie przekłada się na nastroje wokół walut EM. Złoty kontynuuje drugi tydzień spadków, jednak lokalne układy techniczne wskazują na potencjalne wyhamowanie dynamiki tego ruchu. Część inwestorów liczy, iż ostatnie dane makro (wyższa inflacja, presja płacowa, dobre dane dot. produkcji) mogą skłonić RPP do lekkiego zaostrzenia retoryki.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. RPP odbędzie pierwszy dzień posiedzenia decyzyjnego, a MF poda informacje dot. podaży długu na czwartkową aukcję zamiany. Globalny kalendarz makro wskazuje na potencjalny spadek aktywności europejskiego rynku z uwagi na dzień wolny od handlu w Niemczech.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN porusza się w obecnych ramach technicznych z zakresu 4,3350 PLN - 4,2850 PLN. CHF/PLN pozostaje w ramach konsolidacji 3,80-3,7265 PLN. Najważniejszym zestawieniem jest obecnie USD/PLN i okolice oporu na 3,70 PLN. Jeżeli ów zakres zostanie sforsowany to otwiera się przestrzeń do ok. 6-7 gr osłabienia PLN.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Konrad Ryczko