Ryczko: Inwestorzy czekają na Fed i wyniki wyborów
Ryczko: Inwestorzy czekają na Fed i wyniki wyborów
Wtorkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi próbę stabilizacji wyceny PLN po wczorajszym podbiciu zmienności.
Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3280 PLN za euro, 4,0639 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0328 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9430 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,724% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przyniósł ograniczone spadki na wycenie polskiej waluty – głównym powodem był tutaj impuls wzrostowy na notowaniach EUR/PLN, które przetestowały okolice 4,35 PLN. Ostatecznie jednak ruchy te zostały ograniczone, a wycena PLN ponownie znalazła się w ramach szerokiej konsolidacji. Większość rynku czeka już na kluczowe wydarzenia tygodnia.
Spotkanie Merkel-Trump zostało przełożone (najprawdopodobniej na piątek), ale w dalszym ciągu w kalendarzu mamy FED oraz wybory w Holandii. W konsekwencji chęć do zwiększania ryzyka wśród inwestorów może być obecnie ograniczona. W pierwszym przypadku wydaje się, iż marcowa podwyżka stóp w USA jest już przez rynki zdyskontowana. Uwaga inwestorów koncentrować się na sygnałach co do terminów kolejnych ruchów na stopach.
W przypadku wyborów w Holandii czynnikiem ryzyka jest zwycięstwo partii Wolności, traktowanej jako antyemigracyjna oraz eurosceptyczna. W konsekwencji lokalne dane makro (m.in. CPI) mogą zostać zepchnięte na dalszy plan, a inwestorzy na PLN wyczekiwać będą sygnałów z szerokiego rynku. Wydaje się jednak, iż z uwagi na liczne czynniki ryzyka bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest obecnie próba rozegrania słabszego PLN.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS zaprezentuje dane dot. inflacji CPI za luty. Rynek spodziewa się odczytu na poziomie 1,9%-2,1% r/r (wobec 1,8% uprzednio), co potwierdzać będzie scenariusz odbicia wskaźnika, głównie na bazie wzrostu cen paliw. Ponadto w trakcie dzisiejszej sesji NBP poda dane dot. podaży pieniądza w ujęciu M3. Na szerokim rynku kalendarz makro zawiera m.in. odczyt niemieckiego indeksu ZEW czy dane dot. inflacji dla gospodarki niemieckiej.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Konrad Ryczko