Ryczko: bez większych zmian, inwestorzy czekają na inflację
Ryczko: bez większych zmian, inwestorzy czekają na inflację
Miniony tydzień przyniósł nam utrzymanie podwyższonej zmienności na wycenie złotego. Teoretycznie kwotowania znajdują się w ramach korekty umocnienia z pierwszego kwartału. Dobre nastroje wokół krajowych aktywów ograniczają jednak jej dynamikę oraz zakres.
Początek nowego tygodnia handlu na rynku walutowym przynosi nam nieznacznie mocniejszego PLN, niemniej ruch ten w dalszym ciągu mieści się w ramach ostatnich kilkusesyjnych konsolidacji. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,2219 PLN za euro, 3,9890 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9488 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9324 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,477 proc. w przypadku papierów 10-letnich.
Miniony tydzień przyniósł nam utrzymanie podwyższonej zmienności na wycenie złotego. Teoretycznie kwotowania znajdują się w ramach korekty umocnienia z pierwszego kwartału. Dobre nastroje wokół krajowych aktywów ograniczają jednak jej dynamikę oraz zakres.
Sytuacji nie zmieniły nawet ostatnie nieco słabsze dane makro (inflacja + PMI), które zasygnalizowały stabilizację tempa wzrostu. Posiedzenie RPP nie przyniosło większych zaskoczeń poza wypowiedziami A. Glapińskiego, który nie dość że potwierdził bazowy scenariusz utrzymania stóp na niezmienionym poziomie do końca roku to dodatkowo zasugerował podobny scenariusz na rok 2018r.
Lokalnie PLN otrzymał pewne wsparcie ze strony koszyka CEE, gdzie obserwowaliśmy skokowe umocnienie korony czeskiej po tym jak CNB zdecydował się na usuniecie floor'a z kursu EUR/CZK (27,00).
W szerszym ujęciu bieżący tydzień na PLN przyniesie nam głownie publikację danych dot. inflacji CPI za marzec (wtorek), co wskazuje, iż przez pozostałą część tygodnia złoty może podlegać impulsom z szerokiego rynku.
Bieżący, rynkowy układ jest niezwykle ciekawy - z jednej strony obserwujemy narastające układy risk-off na bazie zawiedzenia oczekiwań dot. działań D. Trump'a oraz zbliżających się wyborów we Francji. Dodatkowo ostatnie wydarzenia w Syrii podbiły ryzyko zaostrzenia konfliktu w regionie. Trudno jednak stwierdzić, iż przyczyniły się one do mocniejszej przeceny na rynku, gdzie zarówno PLN jak i rynki akcyjne pozostają relatywnie mocne.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Również szeroki kalendarz makro dla Europy nie zawiera kluczowych wskazań, co sugeruje, iż inwestorzy wyczekiwać będą głownie na wieczorne wystąpienie J. Yellen.
Z rynkowego punktu widzenia teoretycznie na PLN jesteśmy świadkami próby wygenerowania mocniejszego ruchu korekcyjnego umocnienia z pierwszego kwartału. W praktyce jednak sama próba inicjacji takiego impulsu spotkała się z korektą ze strony kupujących PLN. Wskazuje to na relatywną siłę PLN i koszyka CEE na tle wydarzeń zaprezentowanych wyżej. Wydaje się, iż w dalszym ciągu domyślnym scenariuszem na PLN jest próba rozegrania ok. 7-9 gr ruchu korekcyjnego.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Konrad Ryczko