Rogalski: Wraca nerwowość
Rogalski: Wraca nerwowość
Dzisiaj rano najbardziej na wartości tracą funt, waluty Antypodów (AUD i NZD), ale i też takie egzotyki, jak meksykańskie peso, rosyjski rubel, czy norweska korona. Wspólny mianownik? Pogorszenie się sytuacji na rynku surowców, oraz mieszane informacje z Chin i Australii.
Chiny: Ludowy Bank Chin ustalił średni kurs juana wobec dolara na poziomie 6,6594 wobec 6,6472 (juan był najsłabszy od grudnia 2010 r.). Indeks PMI dla usług liczony przez Caixin wspiął się do najwyższego poziomu od 11 miesięcy (52,7 pkt. wobec 51,2 pkt. wcześniej). Według dziennika China Securities Journal w drugiej połowie roku może dojść do cięcia stopy rezerw obowiązkowych dla banków, lub nawet ciecia stóp procentowych przez bank centralny w celu wsparcia wzrostu gospodarczego, który będzie pod rosnącą presją.
Australia: RBA nie zmienił stóp procentowych, jak oczekiwano (główna 1,75 proc.). Komunikat banku centralnego był zbliżony do tego z początku czerwca - przyznano, ze inflacja pozostanie niska, a bank centralny może działać, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Poznaliśmy też dane makro - deficyt handlowy wzrósł w maju do 2,2 mld AUD wobec szacowanych 1,7 mld AUD, w tym samym okresie wyhamowała też sprzedaż detaliczna (do 0,2 proc. m/m), a indeks PMI AIG dla usług spadł do 51,3 pkt. z 51,5 pkt., a tygodniowy wskaźnik zaufania konsumentów ANZ Roy Morgan zniżkował do 115,8 pkt. z 116,8 pkt. Jednocześnie nadal nie mamy pełnych wyników wyborów parlamentarnych, które miały miejsce w weekend, a które według dotychczasowych informacji mogą zaowocować patem parlamentarnym i tym samym dużymi trudnościami ze zbudowaniem większościowej koalicji. Zdaniem premiera Turnbulla na pełne wyniki trzeba będzie zaczekać jeszcze kilka dni.
Nowa Zelandia: Indeks cen nieruchomości wzrósł w czerwcu o 13,5 proc. r/r wobec 12,4 proc. r/r w maju. Zdaniem premiera Key powinno to skłonić bank centralny do zaostrzenia reguł dla banków komercyjnych, co do kredytowania tego rynku. Indeks cen surowców zwyżkował w czerwcu o 3,7 proc. m/m wobec 1,1 proc. m/m w maju (to największa zwyżka od 8 miesięcy).
Eurostrefa: Indeks PMI dla usług wzrósł w czerwcu do 52,8 pkt. wobec 52,4 pkt. szacowanych wstępnie - na lepszy wynik wpłynęły głównie dane z Niemiec (53,7 pkt. wobec 53,2 pkt. w pierwszym odczycie). To przełożyło się też na lepszy odczyt indeksu PMI Composite, który wzrósł do 53,1 pkt. z 52,8 pkt.
Wielka Brytania: Indeks PMI dla usług spadł w czerwcu do 52,3 pkt. z 53,5 pkt. w maju (szacowano mniejszy spadek, bo do 52,7 pkt.)
Dzisiaj rano najbardziej na wartości tracą funt, waluty Antypodów (AUD i NZD), ale i też takie egzotyki, jak meksykańskie peso, rosyjski rubel, czy norweska korona. Wspólny mianownik? Pogorszenie się sytuacji na rynku surowców, oraz mieszane informacje z Chin i Australii. Kluczowym mianownikiem jest też powracająca niepewność związana z Brexitem, choć to głównie problem funta, gdzie dodatkowo mieliśmy jeszcze słabsze dane nt. indeksu PMI, a rynki czekają też na prezentację raportu nt. stabilności finansowej w wydaniu szefa Banku Anglii, Marka Carney'a. Oczekuje się, że przedstawi on więcej szczegółów związanych ze zbliżającym się posiedzeniem BOE 14 lipca, gdzie ma być rozważane poluzowanie polityki monetarnej (chociaż sama decyzja być może zapadnie dopiero w sierpniu). Tak czy inaczej funt jest dzisiaj wyraźnie w odwrocie, co dobrze pokazuje wykres koszyka handlowego sporządzanego przez Bank Anglii. Tu silnym wsparciem są dopiero okolice dołka z marca 2013 r. przy 77,7 pkt., choć nie wiadomo, czy nie zostaną naruszone.
W przypadku GBP/USD, gdzie dodatkowy wpływ ma widoczna dzisiaj siła dolara względem pozostałych walut, doszło już do naruszenia ostatniego dołka przy 1,3119. To zwiększa prawdopodobieństwo kontynuacji ruchu w dół, gdzie wsparciem mogą okazać się okolice 1,3040 bazujące na spadkowej linii trendu opartej o dołki ze stycznia i lutego b.r.
Na wykresie tygodniowym koszyka BOSSA USD widać budowanie bazy pod ewentualne zwyżki - choć istotne informacje pojawią się dopiero jutro i w piątek (indeks ISM dla usług, zapiski z posiedzenia FED, oraz dane Departamentu Pracy). Niemniej tak jak pisaliśmy wcześniej - dolar powinien być silny słabością innych banków centralnych.
Na wykresie EUR/USD doszło wprawdzie do ustanowienia nowego szczytu przy 1,1185, ale nadal nie zmienia to koncepcji spadkowej (cały czas post-referendalne odbicie mieści się w scenariuszu ruchu powrotnego do złamanej linii trendu wzrostowego).
Ciekawy układ mamy na AUD/USD. Wczoraj wskazywaliśmy, że rynek może mieć trudności ze złamaniem oporu przy 0,7545, co się dzisiaj potwierdziło. AUD słabnie też na innych układach. Wydaje się, że dopiero teraz rynki zaczynają dyskontować, to co wydarzyło się w weekend, a więc pogorszenie się sytuacji politycznej, które może rzutować na oceny ratingu.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Marek Rogalski