Rogalski: odczyt PPI zrodził obawy, dolar tanieje
Rogalski: odczyt PPI zrodził obawy, dolar tanieje
Opublikowane dzisiaj o godz. 14:30 dane o inflacji w cenach producentów (PPI) nie dały powodu do optymizmu wśród zwolenników dolara. Nieoczekiwanie wskaźnik PPI w ujęciu m/m poszedł w lipcu w dół, w tym liczony w ujęciu bazowym, czyli bez zmian żywności i energii.
Spadek wyniósł -0,1 proc. - to niewiele, ale wystarczająco dużo, aby zasiać obawy przed jutrzejszymi kluczowymi odczytami CPI. Zwłaszcza, że konsensus zakładał odbicie o 0,2 proc. m/m. W ujęciu r/r dynamika wzrostu wyhamowała do 1,8 proc. r/r z 1,9 proc. r/r (szacowano jednak jej przyspieszenie do 2,1 proc. r/r).
Jutrzejsze odczyty CPI miały stać się katalizatorem do dalszych zwyżek dolara. Jeżeli wypadną gorzej od konsensusu, to trudno będzie utrzymać zwyżki amerykańskiej waluty. Zwłaszcza, że emocje związane z sytuacją wokół Korei Północnej opadają i powraca zainteresowanie przecenionymi wczoraj walutami uznawanymi za bardziej ryzykowne.
Wymowę słabszych danych PPI nieco złagodziły słowa Williama Dudley'a, który w swoim wystąpieniu (agencje opublikowały jego treść o godz. 16:00) bronił dotychczasowej polityki FED, dając do zrozumienia, że nadal oczekuje odbicia inflacji w średnim terminie i dalszego przyspieszenia wzrostu gospodarczego.
Dolar jeszcze radzi sobie nieźle, ale zobaczmy, że dynamika zwyżek nie jest już duża. Pomijając sytuację na NZD, który pozostaje słaby po tym jak wczoraj wieczorem prezes RBNZ postraszył inwestorów interwencją, w pozostałych przypadkach zmiany są kosmetyczne.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Marek Rogalski