Rogalski: nowy tydzień zaczęliśmy od nieznacznych spadków dolara
Rogalski: nowy tydzień zaczęliśmy od nieznacznych spadków dolara
Dzisiaj dużo pisze się o słabym początku drugiego kwartału na Wall Street, pojawiają się obawy, że gorszy sentyment może zagościć na dłużej także na innych rynkach. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że wczoraj aktywność inwestorów w USA nie była aż tak duża, a informacje, które miały stać za spadkami nie powinny być zaskoczeniem.
USA / AMAZON: Prezydent Trump ponowił w poniedziałek swoje wcześniejsze ,,ataki", tym razem dając do zrozumienia, że firma ma uprzywilejowaną pozycję w relacjach na rynku przesyłek pocztowych, a także płaci zaniżone podatki. W ostatnim tygodniu Trump aż cztery razy tweetował nt. Amazona. To wszystko negatywnie odbija się na nastrojach wokół spółek technologicznych w USA.
USA / NAFTA: Bloomberg podał powołując się na źródła w Białym Domu, że wstępne porozumienie dotyczące nowego kształtu umowy NAFTA może zostać opublikowane już podczas zaplanowanego na przyszły tydzień Summit of the Americas, które rozpocznie się 13 kwietnia w Peru. Rzeczniczka Białego Domu, Natalie Strom stwierdziła, że proces negocjacji idzie dość szybko i kraje NAFTA będą gotowe na czas. Z kolei doradca ds. handlu Peter Navarro zapytany w CNBC o powody pośpiechu przytoczył argument związany ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi w Meksyku (lipiec). Niemniej prezydent Trump na Twitterze ponownie skrytykował kwestię nadmiernej imigracji Meksykanów do USA.
USA / CHINY / WOJNY HANDLOWE: W niedzielę 1 kwietnia, Chińczycy zdecydowali się oficjalnie wprowadzić ,,cła odwetowe" na amerykańskie produkty - opublikowana została lista 128 pozycji wobec których zastosowana będzie taryfa 25 proc. (znalazła się na niej m.in. mrożona wieprzowina, wina, wybrane owoce i orzechy). Roczna wartość importu z USA wynosi 3 mld USD. Lista produktów jest jednak zgodna z tym, co podawano jeszcze 23 marca b.r.
USA/ DANE: ISM dla przemysłu spadł w marcu do 59,3 pkt. z 60,8 pkt. Lepiej od szacunków wypadł subindeks cen płaconych, który wzrósł do 78,1 pkt., ale gorzej wskaźnik dla zatrudnienia (spadek do 57,3 pkt.).
AUSTRALIA: RBA nie zmienił na zakończonym dzisiaj posiedzeniu poziomu stóp procentowych (1,50 proc.), co było zgodne z oczekiwaniami. W komunikacie ponownie zwrócono uwagę na utrzymującą się niską inflację i dynamikę wynagrodzeń. Poznaliśmy też indeks PMI dla przemysłu liczony przez AIG, który wzrósł w marcu do rekordowych 63,1 pkt. z 57,5 pkt.
EUROSTREFA: Publikowane dzisiaj ostateczne dane PMI dla przemysłu wypadły zgodnie z wcześniejszymi, niskimi szacunkami (56,6 pkt.). Rano poznaliśmy też dynamikę sprzedaży detalicznej z Niemiec, która w lutym rozminęła się z prognozami (spadek o 0,7 proc. m/m).
WIELKA BRYTANIA: Indeks PMI dla przemysłu wypadł lepiej od prognoz na poziomie 54,5 pkt., rosnąc w marcu do 55,1 pkt. z 55,0 pkt. po korekcie w lutym.
Opinia: Dzisiaj dużo pisze się o słabym początku II kwartału na Wall Street, pojawiają się obawy, że gorszy sentyment może zagościć na dłużej także na innych rynkach. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że wczoraj aktywność inwestorów w USA nie była aż tak duża, a informacje, które miały stać za spadkami nie powinny być zaskoczeniem.
Chińczycy zrealizowali to, co zapowiadali 23 marca (lista produktów na które zostały nałożone wyższe cła pozostała taka sama) i chyba pewną naiwnością byłoby oczekiwanie, że Pekin nie zdecyduje się na taki ruch w obliczu działań Waszyngtonu. Niemniej być może pewna grupa inwestorów w oparciu o nagłówki depesz w ubiegłym tygodniu mogła odnieść wrażenie, że obie strony będą teraz negocjować i tym samym zawieszą na pewien czas nowe tematy. O tym, że takie podejście może być błędne zwracałem jeszcze uwagę przed Świętami. Kolejny wątek do spółka Amazon.
Poniedziałkowe tweety Trumpa były dalszą częścią tego, co obserwowaliśmy już wcześniej - niemniej jest to dobry pretekst do podtrzymania słabych nastrojów wokół spółek technologicznych. Warto jednak zastanowić się, czy w perspektywie najbliższych dni rzeczywiście mamy szanse zobaczyć kolejne negatywne informacje, dające preteksty do pogłębienia rynkowego pesymizmu? Na tapecie jest ogromna lista chińskich produktów z sektora technologii i telekomunikacji, na które będą nałożone wyższe cła - według wcześniejszych informacji z Białego Domu może ona zostać opublikowana już niedługo.
Niemniej nie będzie to zaskoczenie - rynki bardziej mogą obawiać się komentarzy ze strony Chin sugerujących kolejne odpowiedzi - niemniej wydarzenia z ostatnich tygodniu pokazują jednak, że Chińczycy starają się reagować ,,wolno i rozważnie" licząc jednak na możliwe negocjacje z USA. Czy, zatem możliwy jest optymizm na jakimś froncie? Spekulacje nt. NAFTA, gdzie wstępna umowa nt. nowego porozumienia może zostać opublikowana już po 13 kwietnia, pokazują, że Biały Dom może być głodny wizerunkowego sukcesu...
Bilans dla dolara za ostatnie dni jest lekko na minus. Układ na koszyku BOSSA USD pokazuje, że znajdujemy się w ważnym technicznie miejscu. Na tygodniowym wykresie kształtuje się niewielka świeca doji, ale mamy dopiero wtorek. W rejonie 76,6 pkt. można wyznaczyć już linię spadkową trendu ciągniętą od szczytu z grudnia 2016 r. Zakładając dodatkowy filtr (widoczny na wykresie) mamy poziom 77,2 pkt. Układ wskaźników jest lekko pozytywny, chociaż na RSI 9 nie doszło jeszcze do testowania linii spadkowej trendu. Ważne wsparcie na ten tydzień to okolice 75,95 pkt. Zejście poniżej tego poziomu zmniejszy szanse na wyjście górą.
Amerykańska waluta traci dzisiaj najbardziej w relacji z surowcowymi, chociaż trudno tu o jakieś mocne argumenty za takim ruchem - więcej tu przypadkowości. Komunikat RBA raczej nie wniósł nic nowego do obrazu AUD. Analiza techniczna AUD/USD nie wyklucza jednak, że obserwowana dzisiaj tendencja może jeszcze przez jakiś czas się utrzymać - ruch powrotny w stronę złamanego wsparcia przy 0,7750.
Z kolei dolar odbija dzisiaj w relacji do jena, ale jest to korekta wczorajszego spadku. Na dziennym układzie widać, że respektowany jest kanał spadkowy, co teoretycznie mogłoby sugerować pogłębienie ruchu w dół na USD/JPY. Zwłaszcza, gdyby utrzymała się nerwowość na rynkach akcji.
W pewnym zawieszeniu pozostaje z kolei EUR/USD. Próby naruszenia linii wzrostowej trendu opartej o dołki z marca nie nastrajają optymistycznie, zwłaszcza, że wcześniej RSI 9 powrócił poniżej naruszonej linii trendu spadkowego. Z drugiej strony rynek ma pewne trudności z wyraźnym zejściem poniżej 1,2295, co każe zachować ostrożność w temacie nadmiernego pesymizmu...
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Marek Rogalski (DM BOŚ)