Rogalski: funt traci grunt
Rogalski: funt traci grunt
Jeżeli konserwatyści utracą większość parlamentarną, to będzie to tylko sygnał, że rozpoczynające się 19 czerwca formalne negocjacje ws. warunków Brexitu będą bardzo trudne i duże będzie ryzyko ich zerwania. Przy czym nie ma odwrotu od procesu wyjścia z UE, więc na tym sporo straciłaby brytyjska gospodarka.
Wielka Brytania: Według symulacji przeprowadzonej przez ośrodek YouGov dla Times'a, Partia Konserwatywna po wyborach z 8 czerwca mogłaby utracić większość potrzebną do samodzielnych rządów (obecnie 326 miejsc). Według sondażu torysi mieliby 310 miejsc (spadek o 21 miejsc wobec wyniku Davida Camerona osiągniętego na jesieni 2015 r.), a laburzyści 257 (wzrost o 25 miejsc wobec wyniku sprzed blisko 2 lat). Do większości rządowej zabrakłoby zatem 16 miejsc.
USA: Robert Kaplan z FED w Dallas (z prawem głosu w FOMC w tym roku) powtórzył wczoraj, że scenariuszem bazowym pozostają jeszcze dwie podwyżki stóp w tym roku. Dodał przy tym, że FED powinien wkrótce rozpocząć proces redukcji sumy bilansowej. Z kolei ,,gołębia" Lael Brainard z zarządu FED zwróciła uwagę na utrzymujące się niskie odczyty inflacji, ale dodała, że nie powinno to przeszkodzić w podwyższeniu stóp przez FED (nie powiedziała jednak o dwóch ruchach). Poparła także scenariusz rychłego rozpoczęcia redukcji bilansu banku centralnego (4,5 bln USD).
Chiny: Rządowy indeks PMI dla przemysłu pozostał na najniższym poziomie od 7 miesięcy (51,2 pkt.), chociaż obawiano się gorszego odczytu (51,0 pkt.)
Nowa Zelandia: Majowy indeks ANZ obrazujący zaufanie w tamtejszym biznesie wzrósł do najwyższego poziomu od 3 miesięcy (14,9 pkt.) wobec 11,0 pkt. odnotowanych w kwietniu.
Eurostrefa: Wstępna inflacja HICP za maj wyniosła 1,4 proc. r/r (szacowano 1,5 proc. r/r) wobec 1,9 proc. r/r w kwietniu. W przypadku wartości bazowej (bez żywności i energii) wskaźnik cofnął się do 1,0 proc. r/r z 1,2 proc. r/r, co było zgodne z szacunkami.
Opinia: Wczoraj dolar nie miał dobrej passy patrząc przez pryzmat koszyka US Dollar Index. Publikowane dane makro nie dały powodów do większych spekulacji przed posiedzeniem FED zaplanowanym na 14 czerwca. O ile druga podwyżka stóp w tym roku jest przesądzona, to rynek cały czas nie ma pewności, co do timingu trzeciego ruchu.
Wczorajsze słowa ,,gołębiej" Lael Brainard nt. inflacji niejako podtrzymały te obawy, chociaż warto zwrócić uwagę, że nawet ona nie stara się stać w kontrze do podwyżek (poprze czerwcowy ruch o ile dane makro wcześniej nie rozczarują) i być może będzie elastyczna w kwestii kolejnych ruchów. Czas pokaże, ale wydaje się, że rynek zbyt nisko wycenia ,,możliwości" FED na jesieni b.r. i tu należałoby upatrywać szans dla dolara.
Z punktu widzenia analizy technicznej korekta wzrostowa na FUSD jest nadal możliwa - pierwszy cel to wciąż rejon 98,4 pkt. Niewykluczone, że w najbliższych dniach dolar będzie silniejszy słabością walut europejskich.
Ta tendencja powinna być wyraźna zwłaszcza w relacji do funta. Symulacje YouGov, chociaż być może nie całkiem precyzyjne, nasiliły tylko obawy związane z wyborami 8 czerwca. Jeżeli konserwatyści utracą większość parlamentarną, to będzie to tylko sygnał, że rozpoczynające się 19 czerwca formalne negocjacje ws. warunków Brexitu będą bardzo trudne i duże będzie ryzyko ich zerwania. Przy czym nie ma odwrotu od procesu wyjścia z UE, więc na tym sporo straciłaby brytyjska gospodarka.
Na wykresie GBP/USD mamy potwierdzenie, że ostatnie odbicie było klasycznym ruchem powrotnym. To sugerowałoby przyspieszenie przeceny w najbliższych dniach. Na dziennym układzie można pokusić się o próbę wyrysowania kanału spadkowego.
W przypadku EUR/USD nadal utrzymujemy się powyżej poziomu 1,1160 - wczoraj wpływ na to miały spekulacje agencji Reuters związane z zaplanowanym na przyszły czwartek posiedzeniem ECB. Opublikowane dzisiaj szacunkowe dane nt. inflacji za maj były w zasadzie zgodne z oczekiwaniami rynku (zwłaszcza w przypadku odczytu bazowego), co sprawia, że na głębszą korektę euro być może będziemy musieli zaczekać do przyszłego tygodnia.
Nie oznacza to jednak, że EUR/USD nie mógłby zejść poniżej 1,1160 już w najbliższych dniach. Tu wsparciem mogłyby być dane z USA, zwłaszcza sugerujące przyspieszenie dynamiki płac (odczyt Departamentu Pracy w piątek).
Układ techniczny na EUR/USD pokazuje, że popyt traci siłę przy podejściu w rejon 1,12. Nie doszło nawet do testu okolic 1,1215, gdzie można wyznaczyć górne ograniczenie kanału spadkowego. Spadek poniżej 1,1160 potwierdziłby koncepcję spadkową, co zwiększałoby też szanse na zejście poniżej wczorajszego dołka przy 1,1109. Na poniższym wykresie widać, że znaczenie ma dopiero linia wzrostowa trendu rysowana od połowy czerwca, która jednocześnie jest dolnym ograniczeniem kanału wzrostowego (1,1075).
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Marek Rogalski