Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092
WALUTY TURYSTYCZNE W ATRAKCYJNYCH CENACH KUPUJEMY BANKNOTY GBP CHF WYCOFANE Z OBIEGU

Rogalski: funt próbuje wybić kanał spadkowy

Rogalski: funt próbuje wybić kanał spadkowy

27.06.2017
Marek Rogalski

Wczorajsza informacja o podpisaniu umowy o wsparciu Partii Konserwatywnej w Izbie Gmin przed północnoirlandzkich unionistów z DUP nie okazała się mocnym wsparciem dla funta, gdyż była oczekiwana już wcześniej.

Wiadomo było, że DUP chce porozumienia, gdyż jest to dla niego historyczna szansa na wzmocnienie politycznej pozycji we własnym regionie, pytania dotyczyły tylko ceny. Ta wydaje się dość duża i może być to problem dla May. Po pierwsze DUP ma wspierać torysów tylko w kluczowych sprawach (budżet, wotum zaufania dla rządu, oraz Brexit), a więc nie będzie brał bezpośredniej odpowiedzialności za rządy - dodatkowo co jakiś czas ma mieć miejsce tzw. oficjalny przegląd porozumienia.

Dla DUP układ jest wręcz idealny - dodatkowo torysi mają uwolnić z budżetu co najmniej 1 mld GBP na rozwój regionu Irlandii Północnej w przeciągu najbliższych 2 lat, rewaloryzować emerytury o 2,5 proc. rocznie, oraz utrzymać dofinansowanie dopłat do ogrzewania dla najbiedniejszych mieszkańców regionu.

Dla Partii Konserwatywnej już nie do końca - w obliczu, kiedy w centralnym budżecie mówi się o oszczędnościach z racji Brexitu, preferowanie jednego regionu (Irlandii Północnej), kosztem innych (Walia i Szkocja), może tylko osłabić pozycję torysów w kolejnym rozdaniu politycznym, które wydaje się, że będzie potrzebne wcześniej, niż w 2022 r.

Stąd też w temacie porozumienia Partia Konserwatywna - DUP, można być co najwyżej umiarkowanym optymistą, choć bardziej wskazany byłby tu ostrożny sceptycyzm.

Dzisiaj agencje cytują wypowiedzi szefa Banku Anglii, który jednak bardziej odnosi się do kwestii ryzyka finansowego w kontekście Brexitu (stąd podwyższenie dodatkowych buforów kapitałowych dla banków), a kwestii ewentualnego zacieśnienia polityki uważa, że należy być dość ostrożnym (zwraca też uwagę na zadłużenie gospodarstw domowych).

Na wykresie GBP/USD widać, że nadal mocujemy się z górnym ograniczeniem miesięcznego kanału spadkowego - jego naruszenie dzisiaj rano nie okazało się być trwałe. Teraz wiele będzie zależeć od pozycji dolara w kontekście wieczornego wystąpienia szefowej FED. Niemniej abstrahując od tego warto zwrócić uwagę na zachowanie się koszyka handlowego funta - w dłuższym horyzoncie nie ma tu za bardzo miejsca na korektę w górę, a bardziej jest na kontynuację słabości brytyjskiej waluty.

To sprawia, że nawet gdyby GBP/USD przebił się trwale przez wspomniane już ograniczenie kanału (1,2750), to trudno będzie mu sforsować okolice 1,2800-1,2810, gdzie można ustawić hipotetyczny filtr dla wspomnianego już kanału. Sytuację może zmienić złamanie linii trendu spadkowego przez wskaźnik RSI 9. Być może jednak wtedy GBP/USD byłby bardziej silny słabością USD, niż perspektywami dla funta.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.