Rogalski: euro funt - gra na polityczne aspekty
Rogalski: euro funt - gra na polityczne aspekty
Marzec może przynieść wzrost obaw odnośnie losów procesu Brexitu, który tak naprawdę dopiero się formalnie rozpocznie - od negocjacji z UE, jakie się rozpoczną, nie będzie też odwrotu. Tymczasem trudno ocenić, kiedy znajdą one swój finał i ile brytyjska gospodarka na tym straci.
Wiele jest opinii sugerujących, że dwa lata na dopięcie tematu to za mało. Tymczasem im bardziej proces ten będzie się rozciągał w czasie tym większa będzie niepewność dotycząca realnych warunków prowadzenia biznesu, co znajdzie swoje odbicie w danych gospodarczych, a także notowaniach brytyjskiego funta.
Wzrośnie też ryzyko polityczne, gdyż ewentualne pogorszenie się warunków ekonomicznych po Brexicie zwiększy tylko prawdopodobieństwo secesji Szkocji przy okazji referendum, które ma duże szanse się odbyć po formalnym zakończeniu procesu negocjacji.
Naszym zdaniem rynek funta nie wycenia jeszcze tych zagrożeń - niemniej warto będzie uważnie śledzić reakcję na dane PMI, które poznamy w tym tygodniu. Jeżeli lepsze odczyty (a takowych nie można wykluczyć) nie przełożą się na umocnienie funta, to będzie to sygnał do większej przeceny, jaką możemy zobaczyć w marcu.
Relacja GBP/USD może nie być tu dobrym wyborem ze względu na możliwą słabość amerykańskiego dolara z racji rozczarowania Trumpem, a także brakiem podwyżki stóp procentowych w połowie marca ze strony FED, a także spekulacjami wokół postawy USA w kontekście spotkania G-20 w dniu 17-18 marca. Ciekawą relacją może okazać się, za to EUR/GBP.
Wspólna waluta może zyskać ze względu na spekulacje wokół słuszności polityki ECB (będą powracać przy każdych wysokich odczytach inflacji, a dane za luty poznamy w najbliższych dniach), ale bardziej ze względu na ... politykę. Niezależnie od obaw związanych z szansami wygranej Marine Le Pen w II turze wyborów prezydenckich we Francji 7 maja, rynki mogą pozytywnie zareagować na sytuację w której pojawi się sondaż wskazujący, że Emmanuel Macron może zdobyć więcej głosów poparcia w I turze.
Zwróćmy uwagę na to, że w zeszłym tygodniu różnica pomiędzy dwoma kandydaturami zmalała do 2 p.p. (24 proc. Macron i 26 proc. Le Pen wg. badań Opinion Way, czy też Kantar Sofres), a pytanie też, czy objęły one już fakt wycofania się z wyścigu Francois Bayrou i teoretycznego przerzucenia głosów jego zwolenników na Macrona (Bayrou miał w badaniach, choć tylko nielicznych sondażowni około 5-6 proc.).
Układ tygodniowy EUR/GBP wygląda ciekawie ze względu na bliskość długoterminowej linii trendu wzrostowego (od listopada 2015 r.), do której zbliżyliśmy się w ubiegłym tygodniu. Wskaźniki nie dają jeszcze jednoznacznych sygnałów, niemniej warto monitorować sytuację. Wybicie się ponad 0,87, czyli linię spadkową trendu opartą o szczyt z października ub.r. i maksimum z początku stycznia b.r., może znacząco poprawić perspektywy techniczne dla tej pary walutowej.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Marek Rogalski