Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092
WALUTY TURYSTYCZNE W ATRAKCYJNYCH CENACH KUPUJEMY BANKNOTY GBP CHF WYCOFANE Z OBIEGU

Rogalski: dolar odpadł od oporów

Rogalski: dolar odpadł od oporów

10.10.2018
Marek Rogalski (DM BOŚ)

Czy obserwowane w ostatnich kilkunastu godzinach osłabienie się amerykańskiego dolara do części walut można przypisać Donaldowi Trumpowi? I tak i nie, gdyż jak zwykle, jak to przy korektach bywa nakłada się na siebie kilka rzeczy, czy może lepiej to nazywając "pretekstów".

EUROSTREFA/ WŁOCHY: Minister finansów Giovanni Tria bronił wczoraj w parlamencie projektu przyszłorocznego budżetu, dając do zrozumienia, że obawy rynków finansowych nie są uzasadnione. Niemniej dodał, że jeżeli sytuacja na rynku długu będzie się pogarszać, to rząd podejmie stosowne działania. Jakie? Tego już nie doprecyzował.

Później agencje opublikowały słowa wicepremiera Matteo Salvini'ego, który przyznał, że budżet ma na celu ożywienie gospodarki i nie ma możliwości powrotu do wcześniejszych założeń. Z kolei kontrowersyjny minister ds. europejskich Paolo Savona (wcześniej był typowany na ministra finansów, ale jego kandydatura została zablokowana) rozbrajająco stwierdził, że jest przekonany, że Europejski Bank Centralny nie pozwoli na kolejny kryzys.

USA / CHINY: Sekretarz Skarbu USA (Mnuchin) przestrzegł Chin przed dewaluowaniem kursu waluty w celu osiągnięcia korzyści ze wzrostu konkurencyjności eksportu na globalnym rynku. Tymczasem były doradca PBOC (Yu Yongding) stwierdził, że trudno jest mu wyobrazić, że juan spadnie na tyle, aby móc zainicjować poważny kryzys finansowy. Niemniej dzisiaj PBOC po raz kolejny ustalił słabszy kurs juana na oficjalnym fiksingu USDCNY - to 6,9072 wobec 6,9019 wczoraj.

AUSTRALIA: Indeks nastrojów konsumenckich Westpac wzrósł w październiku do 101,5 pkt. ze 100,5 pkt., co jest zmianą o 1,0 proc. m/m wobec wcześniejszego spadku o 3,0 proc. m/m.

WIELKA BRYTANIA / BREXIT / DANE: Rynek spekuluje o tym, jakoby warunki Brexitu miały zostać uzgodnione do 15.10, tak aby projekt mógł zostać przedstawiony pod obrady szczytu UE 18.10. (agencja Dow Jones). Pojawiają się też głosy, jakoby obu stronom zależało na szybkim wypracowaniu, alternatywnego rozwiązania w temacie Irlandii. Agencja Bloomberg podaje, że jednym z rozwiązań mogłoby być utrzymanie całej Wielkiej Brytanii jeszcze przez jakiś czas w unii celnej z UE.

Tymczasem dzisiaj brytyjska prasa powraca do wątku 30-40 niepokornych członków Partii Konserwatywnej, którzy mogą zablokować projekt premier May podczas ostatecznego głosowania w parlamencie, o ile nie poprą go przedstawiciele opozycyjnej Partii Pracy (ten temat nie jest jednak czymś nowym). Pojawiają się spekulacje, że u laburzystów jest grupa, która nie chce dopuścić do scenariusza Brexitu ,,bez porozumienia" (The Times pisze o 30-40 posłach). Tymczasem o godz. 10:30 poznaliśmy dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej w sierpniu wypadła lepiej od oczekiwań rosnąć o 0,2 proc. m/m i 1,3 proc. r/r.

USA / FED: Prezydent Donald Trump ponownie skrytykował dzisiaj w nocy działania FED, który jego zdaniem zbyt szybko zacieśnia politykę monetarną. Jego zdaniem mogłoby to zagrozić rozpędzonej gospodarce.

NORWEGIA: Inflacja CPI we wrześniu wyniosła 3,4 proc. r/r, a bazowa 1,9 proc. r/r - to tyle samo, ile w sierpniu, ale prognozy zakładały cofnięcie odpowiednio do 3,2 proc. r/r i 1,8 proc. r/r.

Opinia: Czy obserwowane w ostatnich kilkunastu godzinach osłabienie się amerykańskiego dolara do części walut można przypisać Donaldowi Trumpowi? I tak i nie, gdyż jak zwykle, jak to przy korektach bywa nakłada się na siebie kilka rzeczy, czy może lepiej to nazywając ,,pretekstów".

Po pierwsze indeksy na Wall Street nie tąpnęły, a takie ryzyko było, jeżeli popatrzeć na nastroje, jakie panowały na innych parkietach. Po drugie - słowa Trumpa nt. polityki FED napłynęły nieco później, ale stały się pretekstem do skorygowania wysokich poziomów rentowności amerykańskich obligacji, co ostatnio wiązano z siłą dolara. Po trzecie - słabość dolara jest bardzo selektywna.

Dzisiaj najmocniej traci on z koroną norweską, która dostała rano wsparcie w postaci mocnego odczytu inflacji CPI, co pozwala rynkowi projektować dalsze ruchy Norges Banku na stopach procentowych. Na drugim miejscu ponownie jest rosyjski rubel (zyskiwał też wczoraj), a dalej korona szwedzka (tu dane o inflacji CPI poznamy jutro, ale rynek próbuje antycypować siłę korony norweskiej), oraz brytyjski funt (nowe wieści w temacie Brexitu, o czym piszę więcej w kolejnych akapitach) i rumuńska leja.

Warto jednak pamiętać o tym, że diagram stóp zwrotu obejmuje sytuację od północy do teraz, a dolar tracił już wcześniej. Dlatego też, jak spojrzymy na koszyk dolara BOSSA USD, to widać, że wtorek mógł być dniem odwrotu - na ujęciu tygodniowym oddalamy się od strefy oporu 81,46-81,87 pkt.

Kluczowe pytanie, które trzeba sobie teraz zadać, powinno brzmieć : czy cofnięcie się dolara jest korektą, po której ten będzie dalej zyskiwać, czy też powrotem do dłuższej słabości - jeżeli spojrzeć przez pryzmat wykresu tygodniowego? Odpowiedź na to pytanie wiąże się z próbą oszacowania szans na ,,wyciszenie" nadmiernych emocji i spadek globalnej awersji do ryzyka. To jest teraz bardzo trudne.

Teoretycznie w relacjach USA-Chiny na należy w najbliższych dniach spodziewać się jakiegoś zwrotu - szansa na oficjalne rozmowy przy okazji corocznego spotkania globalnych decydentów w MFW i Banku Światowym została raczej zaprzepaszczona, ale nie wyklucza to rozmów w kuluarach i potencjalnej spekulacji rynków na ten temat. Plotki mogą też wpływać na nastroje w kontekście tego, czy Departament Skarbu USA rzeczywiście określi Chiny jako ,,manipulatora walutowego" w swoim raporcie, jaki pojawi się w przyszłym tygodniu.

Co do sytuacji w Europie. Wątek włoski robi się ciekawy, bo minister Tria dał wczoraj do zrozumienia, że rząd mógłby dokonać stosownych działań, gdyby sytuacja na rynku długu miałaby się dalej pogarszać (furtka do zmiany założeń budżetowych?). To skontrował później wicepremier Salvini przyznając, że rząd wyklucza możliwość powrotu do dawnej ścieżki budżetu, ale stara polityczna prawda brzmi ,,nigdy nie mów nigdy". Tak czy inaczej rentowności włoskich obligacji zaczynają być już na takich poziomach, które mogą zacząć rodzić ryzyka systemowe, np. dla banków.

Warto będzie, zatem przyglądać się temu, co Włosi ostatecznie wyślą 15.X. do Brukseli. We wpisie wczoraj po południu zwracałem uwagę, że polem do pewnej ,,elastyczności" może stać się kwestia tzw. dochodu gwarantowanego, który ma kosztować budżet aż 10 mld EUR w przyszłym roku.

Znacznie lepiej wygląda wątek związany z funtem, a więc Brexitem. Spekulacje o możliwości zawarcia porozumienia przed zaplanowanym na przyszły tydzień kolejnym szczytem UE-Wielka Brytania, dają preteksty do podbijania notowań funta, a spekulacje The Times jakoby 30-40 posłów Partii Pracy byłoby skłonnych poprzeć wersję Brexitu forsowaną przez premier May, powodują, że przechodzimy do parlamentarnej arytmetyki, która jednak może dawać dodatkowe szanse dla Theresy May, gdyby rzeczywiście frakcja eurosceptyków w Partii Konserwatywnej miała nie poprzeć jej scenariusza rozwodowego z UE.

Analiza techniczna wykresu USDCNH (dolar do juana offshore) pokazuje, że nadal większe szanse na scenariusz kontynuacji zwyżek ze względu na utrzymywanie się notowań ponad strefą wsparcia 6,88-6,91, oraz układy na wskaźnikach. Z drugiej strony nie ma presji na wybicie poniedziałkowego szczytu przy 6,9356 pomimo słabych nastrojów i polityki Ludowego Banku Chin na fiksingach USD/CNY. Warto, zatem poczekać, aby przekonać się, czy rynek nie spróbuje wyraźniej zejść poniżej 6,91 w kolejnych dniach.

W przypadku EURUSD pozytywnym sygnałem jest powrót dzisiaj rano ponad poziom 1,15 (chociaż stało się to tylko na chwilę). Wczorajsza świeca doji ma długi dolny korpus, co może ponownie wzmacniać znaczenie obszaru wsparcia przy 1,1460, chociaż został on wczoraj naruszony (dołek wypadł przy 1,1431). Na dzisiaj kluczowe jest utrzymanie się ponad wspomnianym już poziomem 1,1460.

Na wykresie GBPUSD mamy z kolei potwierdzenie scenariusza ruchu powrotnego, jaki miał miejsce w poniedziałek i wczoraj w postaci cofnięcia się do 1,3030-50. Na dziennych wskaźnikach widać pozytywne sygnały potwierdzające trend w średnim terminie. Obserwowane dzisiaj cofnięcie od szczytu przy 1,3183 ma raczej znamiona korekty. Kluczowe na dzisiaj będzie utrzymanie się ponad wsparciem przy 1,3128 i nawet częściowa próba zniwelowania negatywnej wymowy dziennej świecy doji. Wydaje się, że wzrosło prawdopodobieństwo przetestowania okolic szczytu z 26 września przy 1,3216 w ciągu kolejnych dni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.