Rogalski: dolar odbija drugi dzień z rzędu
Rogalski: dolar odbija drugi dzień z rzędu
O ile w poniedziałek dolar tracił, to wczoraj i dzisiaj obserwowane jest jego odbicie. Trudno o jednoznaczne wytłumaczenie tego ruchu - duży wpływ ma tu fakt końcówki kwartału, a także zbliżających się Świąt Wielkanocnych.
EUROSTREFA: Członek Europejskiego Banku Centralnego, Erkki Liikanen powiedział wczoraj, że Bank powinien wykazać się cierpliwością w kontekście rezygnowania ze stymulacji w polityce monetarnej. Jego zdaniem oczekiwania inflacyjne mogą utrzymać się na niskich poziomach.
USA: Indeks zaufania konsumentów Conference Board cofnął się w marcu do 127,7 pkt. (szacowano 131 pkt.). Indeks aktywności gospodarczej z Richmond spadł do 15 pkt. (szacowano 22 pkt). Sekretarz ds. Handlu, Wilbur Ross poinformował o zawarciu dobrego porozumienia handlowego z Koreą Południową, które kończy spekulacje o ewentualnych przepychankach z tym krajem.
USA/ CHINY/ WOJNY HANDLOWE: Chińska prasa podała, że premier Chin spotkał się z delegacją amerykańskiego Kongresu w Pekinie, rozmowy dotyczyły tego, jak uniknąć wojen handlowych. Tymczasem w amerykańskiej prasie pisze się dzisiaj o tym, że administracja Trumpa rozważa skorzystanie z przepisów umożliwiających wyraźne ograniczenie możliwości przejmowania amerykańskich firm przez Chińczyków pod pretekstem ,,bezpieczeństwa narodowego".
KOREA PÓŁNOCNA: Kim Dzong Un odbył podróż do Chin i spotkał się z prezydentem Xi Jinpingiem. Przywódca reżimu potwierdził swoja otwartość do dialogu o zakończeniu programu nuklearnego.
SZWECJA: Sprzedaż detaliczna w lutym rosła w tempie 0,3 proc. m/m i 1,5 proc. r/r wobec 0,1 proc. m/m i 1,2 proc. r/r w styczniu. Szacowano jednak odczyt rzędu 0,3 proc. m/m i 1,7 proc. r/r.
WIELKA BRYTANIA: Prasa (The Times) podaje, jakoby rząd Theresy May był bliski zaprezentowania rozwiązania, które może pozwolić uniknięcia ,,twardej" granicy z Irlandią po Brexicie. Prace mają być dość zaawansowane i wie o nich strona irlandzka.
Opinia: O ile w poniedziałek dolar tracił, to wczoraj i dzisiaj obserwowane jest jego odbicie. Trudno o jednoznaczne wytłumaczenie tego ruchu - duży wpływ ma tu fakt końcówki kwartału, a także zbliżających się Świąt Wielkanocnych.
W temacie wojen handlowych mamy chwilowe uspokojenie - pojawiają się informacje sugerujące, że obie strony są gotowe do rozmów, choć tak jak zwracałem na to uwagę wcześniej, negocjacje mogą być trudne (USA wyraźnie chcą rozmawiać z pozycji siły), a obie strony mogą wykorzystywać media do wywierania większej presji na przeciwnika (poprzez groźby eskalacji wzajemnych działań).
Ciekawym wątkiem może być kwestia Korei Północnej. Przywódca reżimu odbył ,,niezapowiedzianą" wizytę w Chinach, po której podano, że Kim Dzong Un jest cały czas do gotów na temat rozmów o rozbrojeniu. Wcześniej pisałem już o tym, że o tym co się dzieje w KRLD dobrze wiedzą Chińczycy i mogą ,,rozgrywać" Kima do własnych celów. Teraz, kiedy Trump zgodził się spotkać z Kimem w końcu maja, to USA, a nie Korea znajdują się na gorszej wizerunkowo pozycji - ostatnia wymiana kadry w Białym Domu na ,,jastrzębi" (Pompeo, Bolton) może nie wystarczyć do tego, aby Trump uznał to spotkanie jako sukces (a tego może bardzo potrzebować w nadchodzących miesiącach). Niewykluczone, zatem, że wątek koreański można będzie jakoś powiązać z tematem relacji handlowych USA-Chiny.
Na wykresie koszyka BOSSA USD widać, że linia trendu wzrostowego rysowana od 2011 r. została w tym tygodniu wybroniona. Niemniej dopiero złamanie spadkowego układu rysowanego od grudnia 2016 r. byłoby pozytywnym przełomem.
Na kursie euro ciąży z kolei kwestia wczorajszego rozczarowania niższą inflacją HICP za marzec w Hiszpanii, kolejne istotne szacunki poznamy jutro (z Niemiec), oraz w piątek (Francja) i wpisującą się w to wypowiedzią szefa Banku Finlandii i członka ECB. Gdyby najbliższe odczyty były poniżej prognoz, podobnie jak zbiorcze dane dla całej strefy euro, jakie poznamy 4 kwietnia, to mogłoby to wpłynąć na oczekiwania związane z przyszłymi posunięciami ECB (zwłaszcza podwyżką stóp w II kwartale 2019 r.). Na dziennym wykresie EUR/USD widać, że po wyjściu ponad 1,2400-1,2420 w poniedziałek, w kolejnych dniach powróciliśmy poniżej tej strefy i trudno jest powrócić ponad ten obszar. Wsparciem są okolice mocnego wsparcia przy 1,2363. Dzienny oscylator RSI 9 sugeruje, że to tylko korekta, po której mamy szanse na ruch ponad poziom 1,25 i test tegorocznych szczytów.
Wczorajsza korekta wzrostów GBP/USD doprowadziła do przetestowania obszaru wsparcia 1,4068-1,4108. Dzisiejsze przecieki prasowe nt. przygotowywania przez Londyn propozycji rozwiązania problemu Irlandii po Brexicie nieco podbiły notowania funta - gdyby przedstawione pomysły zostały zaakceptowane przez trzy strony (brytyjską, unijną i irlandzką) to na pewno ułatwiłoby to proces dalszych negocjacji. Niemniej analiza techniczna w krótkim terminie nakazuje ostrożność w kwestii wyrokowania, że uda się szybko powrócić ponad opór przy 1,4200-1,4215 i przetestować ostatni szczyt przy 1,4243. Warto monitorować zachowanie się dziennego oscylatora RSI 9.
Na układzie USD/JPY widać, że po wybiciu się ponad opór 105,24-105,34 wytracony został impet zwyżek. To, czy zdołamy się utrzymać ponad w/w strefą, wiele może zależeć od globalnego sentymentu na rynkach akcji w końcu miesiąca. Temat Korei Północnej nie daje nowych impulsów do ruchu.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Marek Rogalski (DM BOŚ)