Rogalski: dolar nadal maszeruje do góry
Rogalski: dolar nadal maszeruje do góry
Dolar kontynuuje umocnienie, czemu sprzyjają nadzieje związane z wypracowaniem wspólnej wersji ustawy podatkowej przez Kongres, szanse na rychłe uporanie się z problemem limitu zadłużenia, a także zbliżające się posiedzenie FED.
USA: Opublikowane wczoraj szacunki ADP za listopad pokazały wzrost etatów w sektorze prywatnym o 190 tys., zgodnie z prognozami. Wczoraj poznaliśmy też ostateczne dane nt. wydajności pracy w sektorze pozarolniczym - w III kwartale wzrost wyniósł 3,0 proc. wobec spodziewanych 3,3 proc., koszty pracy spadły o 0,2 proc. przy prognozie wzrostu o 0,2 proc.
USA / PODATKI: Wczoraj Senat mianował osoby, które będą oddelegowane do prac nad wspólną wersją reformy podatkowej. Szef większości w Izbie Reprezentantów wyraził nadzieję, że tempo prac sprawi, że prezydent Trump podpisze ustawę podatkową jeszcze przed Świętami. Prasa spekulowała o możliwości zmiany proponowanej stawki CIT z 20 na 22 proc., ale zostało to zdementowane przez czołowych polityków Partii Republikańskiej. Tymczasem agencja S&P stwierdziła, że obniżka podatków może zwiększyć deficyt i wymusić na FED dalsze podwyżki stóp procentowych.
USA / LIMIT ZADŁUŻENIA: Komisja Izby Reprezentantów przegłosowała wczoraj ustalenia pozwalające wykorzystać dodatkowe oszczędności, które mogą pozwolić uniknąć konieczności podniesienia limitu zadłużenia do 22 grudnia, teraz propozycje te trafią pod obrady całej izby.
Tymczasem Sekretarz Skarbu Mnuchin wezwał wczoraj do podjęcia nadzwyczajnych oszczędności przed administrację rządową i wezwał polityków do jak najszybszego podniesienia limitu zadłużenia kraju. Prasa spekuluje jednak, jakoby Republikanie będą chcieli wymóc na Demokratach takie ustalenia, które pozwolą uniknąć konieczności kolejnego głosowania przed listopadowymi wyborami do Kongresu.
WIELKA BRYTANIA: Prasa spekuluje o tym, jakoby minister ds. Brexitu David Davies chciał odejścia premier May jeszcze przed Świętami, jeżeli do tego czasu nie uda się zawrzeć porozumienia z Unią Europejską odnośnie przejścia do kolejnego etapu negocjacji ws. wyjścia z UE. Tymczasem premier Irlandii poinformował, że po rozmowie z premier May udało się wypracować kompromis zakładający, że nie będzie ,,twardej granicy" pomiędzy Irlandią, a Irlandią Północną, ale Londyn nie przedstawił jeszcze ostatecznych propozycji do Brukseli. Porozumienie irlandzkie jest jednak krytykowane przez sojusznika torysów w Izbie Gmin - unionistów z DUP.
KANADA: Na posiedzeniu wczoraj po południu Bank Kanady utrzymał poziom stóp procentowych - jak oczekiwano. W komunikacie BOC był ostrożny wobec perspektywy dalszych podwyżek zwracając uwagę na konieczność większego monitorowania inflacji, która mogła zostać podbita tymczasowymi czynnikami, a także wzrostu gospodarczego.
JAPONIA: Szef Banku Japonii dał dzisiaj do zrozumienia, że droga do osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2,0 proc. może być długa, ale bank centralny pozostanie zdeterminowany w działaniach mających pomóc go osiągnąć.
AUSTRALIA: Bilans handlowy w październiku wskazał na niewielką nadwyżkę rzędu 0,11 mld AUD wobec oczekiwanych 1,38 mld AUD. Eksport spadł o 3,0 proc. m/m, a import wzrósł o 2,0 proc. m/m.
Opinia: Dolar kontynuuje umocnienie, czemu sprzyjają nadzieje związane z wypracowaniem wspólnej wersji ustawy podatkowej przez Kongres, szanse na rychłe uporanie się z problemem limitu zadłużenia, a także zbliżające się posiedzenie FED. To te same argumenty, o których pisałem wczoraj.
I wiele wskazuje na to, że do końca tygodnia niewiele się zmieni, chyba, że jutrzejsze dane Departamentu Pracy przyniosą negatywne zaskoczenie. Opublikowane wczoraj dane ADP na to nie wskazują, chociaż biorąc pod uwagę, że gospodarka jest już w zasadzie bliska stanowi ,,pełnego zatrudnienia" kluczowe staje się czekanie na odbicie płac i te dane mogą okazać się jutro najważniejsze.
Na wykresie koszyka dolara FUSD oddalamy się od kluczowego poziomu 93,14 pkt. Spada prawdopodobieństwo scenariusza w którym tydzień moglibyśmy zakończyć poniżej. To teoretycznie dobra zapowiedź dla dolara na kolejne dni, chociaż układ techniczny i fundamentalny pokazuje, że potrzebny będzie naprawdę silny impuls, aby móc pokonać ważny opór przy 94,10 pkt. i przetestować ponownie okolice 95,0 pkt. Inaczej wzrosty mogą być zduszone, a obecny ruch potraktowany jako korekta w fali spadkowej rozpoczętej na początku listopada.
Rosną emocje wokół funta po tym, jak znów zaczynają zbierać się czarne chmury nad premier Theresą May. O tym, że szefowa rządu gra polityczny ,,va banque" w kwestii Brexitu pisaliśmy już wcześniej. Jeżeli nie uda się osiągnąć w najbliższym czasie porozumienia z Unią Europejską odnośnie przejścia do kolejnego etapu negocjacji, to zmiana na stanowisku szefa rządu stanie się dość prawdopodobna.
Problem jednak w tym, że przy obecnej konfiguracji parlamentarnej i coraz chłodniejszych stosunkach torysów z unionistami z DUP, którzy warunkowo wspierają rząd May, zakończyłoby się to przedterminowymi wyborami. Kilka miesięcy opóźnienia w negocjacjach mogłoby jednak skutkować obawy o tzw. chaotyczny Brexit, stad też wydaje się, że Bruksela zrobi wszystko, aby w/w scenariusz nie zaistniał. Dzisiejszy The Telegraph donosi, jakoby szef Komisji Europejskiej miał być zatroskany losami Theresy May, stąd też wydaje się, że zaplanowany na 14-15 grudnia szczyt Unii Europejskiej, nie będzie ostatnim terminem w tym roku, kiedy to unijni politycy będą pochylać się nad tematem Brexitu...
Na wykresie GBP/USD idziemy w stronę testowania wsparcia przy 1,3336-41, chociaż dzienny MACD zaczyna dawać negatywny sygnał w średnim terminie.
Zaskakująco słabe dane nt. bilansu handlowego z Australii sprawiły, że AUD/USD ustanowił dzisiaj nowe minima w fali spadkowej rozpoczętej jeszcze we wrześniu. Na tygodniowym wykresie tej pary dobrze widać, jaki jest dominujący trend. Tendencja ta jest też potwierdzana przez wskaźniki.
Spadki kontynuuje też EUR/USD. Wczoraj doszło do naruszenia wsparcia przy 1,1804, co zostało dzisiaj potwierdzone. Na dziennym wykresie można wyrysować kanał spadkowy, którego dolne ograniczenie przebiega dzisiaj przy 1,1773. Może to ograniczać presję na większą przecenę EUR/USD. Opór to wspomniane 1,1804, ale istotniejsze są okolice 1,1844.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Marek Rogalski