Rogalski: dolar czeka na inflację CPI z USA
Rogalski: dolar czeka na inflację CPI z USA
Po nieco nudnym poniedziałku (brak istotnych danych) rynki czekają na dzisiejsze dane z USA nt. inflacji CPI za luty, które pojawią się o godz. 14:30. Szacunki zakładają utrzymanie się wskaźnika bazowego CPI na poziomie 1,8 proc. r/r, oraz lekkie podbicie szerokiej miary do 2,2 proc. r/r z 2,1 proc. r/r.
WIELKA BRYTANIA: Sekretarz w ministerstwie odpowiedzialnym za Brexit, Robin Walker powiedział wczoraj mediom, że jesteśmy ,,bardzo blisko" osiągnięcia kolejnego etapu porozumienia z Komisją Europejską.
USA: Według spekulacji medialnych Lawrence Kudlow (dziennikarz CNBC) ma największe szanse na uzyskanie nominacji od Donalda Trumpa na nowego szefa doradców gospodarczych po odchodzącym Gary'm Cohn'ie.
Opinia: Po nieco nudnym poniedziałku (brak istotnych danych) rynki czekają na dzisiejsze dane z USA nt. inflacji CPI za luty, które pojawią się o godz. 14:30. Szacunki zakładają utrzymanie się wskaźnika bazowego CPI na poziomie 1,8 proc. r/r, oraz lekkie podbicie szerokiej miary do 2,2 proc. r/r z 2,1 proc. r/r.
Zaskoczenie wyraźnie in plus (mało prawdopodobne) mogłoby wyraźnie nasilić spekulacje związane z czwartą podwyżką stóp procentowych w USA, chociaż tak naprawdę istotne w tej materii może być to, jaki będzie komunikat po posiedzeniu FED w przyszłym tygodniu (21 marca), które według powszechnych oczekiwan zakończy się kolejną podwyżką stóp procentowych, a także jak zostaną zinterpretowane nowe projekcje makro, w tym wykres dot-chart, które tradycyjnie są aktualizowane przez FED co kwartał.
Dzisiaj rano dolar nieznacznie zyskuje w relacjach z pozostałymi walutami. Na wykresie koszyka BOSSA USD zmiany są jednak niewielkie, szerszy kontekst dobrze widać na ujęciu tygodniowym. Wskaźniki dają jednak powody do podtrzymania umiarkowanego optymizmu wobec dolara.
Dość interesujący układ techniczny mamy na USD/JPY, który był już wskazywany wczoraj (po ruchu powrotnym do linii spadkowej trendu). Dzisiaj agencje zwracają uwagę, że jen jest słaby przez skandal polityczny w Japonii z udziałem żony premiera Shinzo Abe, tylko, że te informacje były znane już wczoraj rano. Trudno też zakładać, że obecna afera przyniesie przemeblowanie na japońskiej scenie politycznej, skoro wybory były w zeszłym roku, a partia Abe uzyskała w nich bezwzględną większość. Na wykresie USD/JPY rosną szanse na testowanie strefy 107,60-108,10 w nadchodzących dniach.
Niewielkie zmiany mamy na EUR/USD, chociaż wczorajsza dzienna świeca ostatecznie zamknęła się powyżej 1,2322. Nie widać jednak większej siły do ruchu w stronę oporu przy 1,2363, co powoduje, że ostatecznie może przeważyć scenariusz spadków w stronę dołka z 1 marca przy 1,2154 w kolejnych dniach. Dodatkowo w tych okolicach przebiega też linia trendu wzrostowego rysowana od minimum z listopada ub.r.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Marek Rogalski (DM BOŚ)