Zadzwoń i zapytaj o kurs!
Tarasy: 81 464-44-60, 510-089-051, 501-099-489, 603-741-092
WALUTY TURYSTYCZNE W ATRAKCYJNYCH CENACH KUPUJEMY BANKNOTY GBP CHF WYCOFANE Z OBIEGU

Rogalski: Dolar czeka na dzisiejsze PKB z USA

Rogalski: Dolar czeka na dzisiejsze PKB z USA

28.10.2016
Marek Rogalski

Przed publikacją kluczowych danych nt. wzrostu PKB w III kwartale w USA, rynek dolara jest dzisiaj rano ostrożny. Chociaż warto zwrócić uwagę, że amerykańska waluta radziła sobie wczoraj lepiej, niż można było oczekiwać (nie zaszkodziły jej opublikowane o godz. 14:30 dane nt. dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku).

Japonia: Inflacja CPI spadła we wrześniu o 0,5 proc. r/r (jak oczekiwano), bez uwzględnienia żywności spadek również wyniósł -0,5 proc. r/r (zgodnie z szacunkami), a z wyłączeniem żywności i energii odczyt ukształtował się na poziomie 0,0 proc. r/r (szacowano 0,1 proc. r/r, wobec 0,2 proc. r/r w sierpniu). Lepiej wypadły jednak dane dla okręgu Tokio liczone już za październik (0,1 proc. r/r wobec szacowanych -0,4 proc. r/r, oraz -0,4 proc. r/r bez żywności (oczekiwano -0,5 proc. r/r), a także 0,1 proc. r/r z wyłączeniem żywności i energii (oczekiwano -0,1 proc. r/r)). Agencje odnotowały też kolejne wypowiedzi prezesa BOJ. Tym razem Kuroda przemawiając w parlamencie wezwał rząd do zintensyfikowania działań mogących wesprzeć wzrost gospodarczy

Australia: Inflacja PPI wzrosła w III kwartale o 0,3 proc. k/k i 0,5 proc. r/r, wobec 0,1 proc. k/k i 1,0 proc. r/r wcześniej. Sprzedaż nowych domów we wrześniu wzrosła o 2,7 proc. m/m (wcześniej było to 6,1 proc. m/m)

Szwecja: Sprzedaż detaliczna we wrześniu nieoczekiwanie spadła o 0,6 proc. m/m (szacowano +0,3 proc. m/m), a wzrost r/r wyhamował do 0,6 proc. r/r (oczekiwano przyspieszenia do 2,9 proc. r/r).

Eurostrefa: Zdaniem Benoit Coeure z Europejskiego Banku Centralnego istnieją ograniczenia, co do dalszych obniżek stóp procentowych. Zwrócił jednak uwagę, że nie widać negatywnych efektów ze strony ujemnych stóp procentowych, chociaż niekonwencjonalna polityka może nieść ze sobą ryzyka. W temacie dalszej stymulacji gospodarki przez ECB, dał do zrozumienia, że działania te będą kontynuowane dopóki trend wzrostu inflacji nie okaże się być stabilny. Opublikowane o godz. 11:00 przez Komisję Europejską indeksy nastrojów w gospodarce strefy euro okazały się lepsze od oczekiwań - główny miernik wzrósł w październiku do 106,3 pkt. z 104,9 pkt. (szacowano 104,8 pkt.). Na rynek spłynęły też dane nt. wstępnej inflacji w poszczególnych niemieckich landach. Zdają się one potwierdzać, że inflacja CPI wzrosła o 0,8 proc. r/r, a HICP o 0,6 proc. (dane poznamy o godz. 14:00).

Przed publikacją kluczowych danych nt. wzrostu PKB w III kwartale w USA, rynek dolara jest dzisiaj rano ostrożny. Chociaż warto zwrócić uwagę, że amerykańska waluta radziła sobie wczoraj lepiej, niż można było oczekiwać (nie zaszkodziły jej opublikowane o godz. 14:30 dane nt. dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku).

Dzisiaj o tej samej porze poznamy odczyt PKB. Mediana oczekiwań wg. Bloomberga to już 2,6 proc. w ujęciu zanualizowanym (Reuters nadal wskazuje na 2,5 proc.), ale niektóre banki dają jeszcze więcej - w tym Goldman Sachs 2,9 proc. Z kolei wskazywany przez nas w ostatnich dniach model FED z Atlanty (GDPNow), który zawsze jest bardziej ostrożny w szacunkach, zaledwie 2,1 proc.

Dlaczego dzisiejsze dane mogą być tak ważne? Bo balon oczekiwań związany z grudniową podwyżką stóp procentowych przez FED został mocno napompowany - prawdopodobieństwo takiego ruchu wg. CME FEDWatch wynosi 78,3 proc. Stąd też inwestorzy nie wykluczają, że FED mógłby „zapowiedzieć” grudniową podwyżkę już podczas listopadowego posiedzenia, które kończy się w środę 2 listopada - podobnie stało się rok temu, kiedy to wskazania poszły w końcu października, a FED ostatecznie podniósł stopy w grudniu.

Tymczasem słabsze dane mogłyby poddać ten scenariusz na środę w pewną wątpliwość. Dodatkowo pojawiłyby się kolejne pytania o rzeczywistą skalę podwyżek w 2017 r., na co zwracamy uwagę od jakiegoś czasu.

Układ techniczny na koszyku BOSSA USD po wczorajszej białej świecy wzrostowej teoretycznie wygląda nieco lepiej - opór przy 82,61 pkt. zamienił się we wsparcie, co teoretycznie może dawać argumenty za udanym atakiem na szczyt z wtorku przy 82,86 pkt. Niemniej układ wskaźników wygląda już gorzej, zapowiadając zbliżającą się korektę - zwłaszcza MACD. Zwróćmy uwagę też na układ tygodniowy, gdzie jesteśmy już dość blisko ważnego oporu przy 83 pkt., jaki oparty jest o tzw. wewnętrzną linię trendu wzrostowego.

Dzisiaj dolar najbardziej traci w relacji do korony szwedzkiej, która odbija po sporym osłabieniu z wczoraj (chociaż opublikowane dzisiaj dane nt. sprzedaży detalicznej we wrześniu nie są zachęcające). Na drugim miejscu jest NZD, chociaż wyraźnego powodu nie ma. Niewykluczone jednak, że rynek próbuje dyskontować fakt, że RBNZ mógłby zapowiedzieć przerwę w dalszych cięciach stóp po ruchu zaplanowanym na posiedzeniu 10 listopada.

Układ techniczny NZD/USD zaczyna robić się ciekawy. Od dołka jaki wypadł 12-13 października, zaczęliśmy budować sekwencję wzrostową - ostatnie dni potwierdziły znaczenie wsparcia przy 0,7108, które może zakończyć krótkoterminową korektę spadkową. Na możliwy ruch w górę zaczynają pokazywać wskaźniki, zwłaszcza dzienny MACD. Niemniej dopiero wybicie ponad opór 0,7165-85 potwierdzi scenariusz wzrostowy. Dzisiaj musiałoby się to wiązać ze słabszymi danymi z USA... Tym samym nie można wykluczyć też przedłużenia trwającej konsolidacji (mocne wsparcie to wspomniany poziom 0,7108).

W przypadku EUR/USD wczorajsza próba naruszenia górą kanału spadkowego okazała się nietrwała. W efekcie jeszcze wczoraj notowania powróciły w okolice 1,09.Z kolei dzisiaj Euro nie pomogły zbytnio słowa członka ECB (Couere) w których mówił o kosztach, jakie niesie ze sobą niekonwencjonalna polityka, ani też lepsze od oczekiwań wskaźniki nastrojów w gospodarce. Widać, że mocno ciążą tu oczekiwania związane z PKB w USA, które poznamy o godz. 14:30. Będą one głównym determinantem ruchu. Teoretycznie nie można wykluczyć ponownego testu rejonu ostatnich wsparć przy 1,0850, ale warto też zwrócić uwagę na ostatnie próby naruszenia kanału spadkowego. Niemniej w takim układzie warto będzie zaczekać na dodatkowe potwierdzenie, jakim będzie złamanie oporu przy 1,0951 (dołek z lipca b.r.).

 

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. 

Serwis korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.