"Czarny piątek" dla złotego
"Czarny piątek" dla złotego
Ostatnie godziny przyniosły niebywałą zmienności na rynkach finansowych. Początkowo YouGov podał, iż zwolennicy „bremain'u” zdobyli 52 proc., co podbiło wyceny m.in. giełd w Azji. W kolejnych godzinach inwestorzy otrzymywali jednak coraz bardziej niepokojące informacje.
Wedle danych cząstkowych (BBC) z 304 na 382 komisji Brytyjczycy zagłosowali za wyjściem ze struktur unijnych z aktualną przewagą ok. 1,1 mln głosów.( poparcie dla Brexitu 51,5 proc.). Dane te nie są jednak jeszcze oficjalne, ponieważ te poznamy najprawdopodobniej po godz. 8:00.
Na rynkach obserwujemy „krach” który przynosi nam blisko 8 proc. spadki na japońskim Nikkei. Brytyjski funt traci ok. 11 proc. (historyczne 31-letnie minimum), a kontrakty na indeks FTSE wskazują otwarcie w okolicach -8 proc.
Równie mocno ucierpiał polski złoty, który typowany był jako jedna z walut, która w najmocniejszym stopniu może ucierpieć na tzw. „Brexit'cie”. Najmocniejsze ruchy obserwujemy wobec USD oraz CHF czyli walut traktowanych jako bezpieczne przystanie w trakcie „rynkowych dramatów”. Warto jednak pamiętać, iż szereg instytucji centralnych jak EBC czy SNB zapowiadały potencjalne działania rynkowe w przypadku „Brexit'u”.
W trakcie sesji w Azji kurs USD/PLN rósł blisko 8 proc. (najwyższe poziomy od stycznia), aktualnie zwyżka ta ograniczona została do ok. 6 proc. Taka dynamika ruchu wydaje się być wystarczającym powodem abyśmy obserwowali próby stabilizacji kursu w wykonaniu NBP (interwencje stabilizujące).
W szerszym ujęciu potencjalny „Brexit” stanowi zaskoczenie dla rynków, które rosły w ostatnich dniach licząc na pozytywne rozstrzygniecie referendum (betfair wskazywał na ok. 18 proc. prawdopodobieństwo Brexit'u). Równocześnie aktualny scenariusz stanowi czynnik ryzyka dla całej struktury UE wspierając możliwe ruchy separatystyczne w Europie.
Aktualnie nie znamy jednak oficjalnych wyników, co nakazuje wstrzymać się z prognozami dot. ewentualnych działań ze strony rządu w UK. Z lokalnego punktu widzenia to co obserwujemy na rynkach w ostatnich godzinach powoduje, iż znacząco rośnie prawdopodobieństwo wprowadzenia ustawy dot. przewalutowania kredytów w CHF.
Z rynkowego punktu widzenia PLN dość szybko osłabił się do naszych poziomów docelowych w przypadku Brexitu. EUR/PLN wzrósł do okolic 4,50 PLN za euro, a CHF/PLN przetestował okolice 4,20 PLN. Poziomy te należy obecnie traktować jako opory, czyli bariery przed dalszym spadkiem na wycenie PLN. Para GBP/PLN spadła do 5,3223 PLN, notując ponad 30groszowe osłabienie.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Konrad Ryczko