Polski pakiet danych o dziesiątej
Polski pakiet danych o dziesiątej
Eurodolar o poranku plasuje się na poziomie 1,1380. W okolicach 1,1435 można rozpoznać lokalny opór, wyżej istotna jest okolica 1,1515 - 1,1530. W bardzo długoterminowym ujęciu mamy kolejną fazę potwierdzającą trend spadkowy, pro-dolarowy, ciągnący się od szczytów z roku 2008.
Istniały pewne szanse na to, że sytuacja potoczy się inaczej, że rejon 1,15 wytrzyma jako wsparcie, a wykres odbije na północ, ale prawdopodobnie głównym czynnikiem, który zaburzył taki scenariusz, okazała się sprawa Turcji. Mimo wszystko pozycja USA w konflikcie gospodarczo-politycznym z Ankarą jest nieporównywalnie mocniejsza niż pozycja Turcji, a równocześnie kłopoty tego ostatniego kraju mogą się przekładać na kłopoty banków ze Strefy Euro. To zmniejsza zaufanie do wspólnej waluty.
Para USD/TRY, czyli określająca relację między lirą turecką a dolarem, jest teraz na poziomie 5,8 pkt. Co prawda rok wcześniej notowano 3,5 pkt - ale to, co mamy teraz, to i tak postęp (z punktu widzenia Turcji) w porównaniu do niedawnych maksimów, kreślonych ponad linią 7 pkt. Turcji pomogły niektóre działania tamtejszego banku centralnego, a także obietnica Kataru o przekazaniu Ankarze (bankom przede wszystkim) 15 mld USD pomocy.
Czynnikiem ograniczającym napięcie (naturalnie nie tureckie) i złe nastroje na giełdach jest też informacja o planowanych rozmowach Chin z USA na temat uporządkowania sytuacji celnej.
O 16:00 mamy w programie indeks wyprzedzający Conference Board, a także indeks Uniwersytetu Michigan. Wcześniej, o 14:30, mamy inflację CPI dla Kanady, a jeszcze wcześniej, o 11:00 - inflację bazową dla Strefy Euro.
Polskie kwestie
Zdaje się, że ważniejsze dla gospodarki i dla kursu złotego są dane o produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej, ale i tak warto dziś o 10:00 zerknąć do kalendarium, by sprawdzić najnowsze wieści o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu w naszym kraju.
EUR/PLN lokuje się teraz w okolicach 4,3030 - złoty z jednej strony jest słaby, z drugiej ma się nieco lepiej niż choćby przedwczoraj w najgorszych momentach, gdy notowano 4,3420. USD/PLN jest na 3,78, to także postęp w odniesieniu do poziomu 3,84 ze środy.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Tomasz Witczak