Mała korekta głównej pary walutowej
Mała korekta głównej pary walutowej
Charakterystyczny poziom na wykresie EUR/USD to 1,10. Takie "okrągłe" wartości mają często znaczenie psychologiczne i nierzadko są dobrymi miejscami do odbicia. W środę zresztą sugerowaliśmy taką możliwość i na razie świeca dzienna rodzi się jako biała, tj. wzrostowa.
Nie znaczy to, byśmy mieli do czynienia z jakimś potężnym odwrotem – to raczej drobna korekta, realizacja zysków, rzecz w zasadzie czysto formalna. Od 1,10 do 1,1030 – tak można to podsumować i na razie nie widać większego wzmocnienia euro.
Opublikowane w środę zapiski z posiedzenia Fed pokazały, że nastawienie na rzecz podwyższenia stóp powoli narasta w komitecie FOMC. Niektórzy twierdzą, że Janet Yellen coraz trudniej jest odwodzić swych kolegów od tego pomysłu, zatem grudzień jawi się jako sensowny termin zacieśnienia polityki. W każdym razie rynek najwyraźniej na to się ukierunkował, a poza tym zadziałały spekulacja i technika. Pojawiła się euforia po zakończeniu trwającej ok. półtora miesiąca konsolidacji, po przebiciu 1,11.
W czwartek na rynku pojawiły się dane z Chin. Eksport wrześniowy, jak się okazało, spadł aż o 10 proc. rok do roku (przy prognozie -3 proc.), import zmniejszył się o 1,9 proc. rok do roku (oczekiwano -1 proc.). To oczywiście słabe dane. Hang Seng jest na minusie, w dół (lekko) idzie też Shanghai Composite. Ropa WTI stoi po 49,8 dolarów za baryłkę, jeszcze niedawno cena ta ocierała się o 52 dolary.
O 8:00 poznaliśmy niemiecką inflację CPI, a o 14:30 zaprezentowane zostaną ceny importu i eksportu w Stanach Zjednoczonych za wrzesień, wtedy też podane będą standardowe dane o tygodniowej liczbie wniosków o zasiłek. O 18:15 wypowie się Patrick Harker z Fed.
W Polsce
Premier Beata Szydło wystąpiła wczoraj w Radiu Maryja, gdzie przyznała, iż aktualnie nie da się zrealizować ustawy frankowej w taki sposób, w jaki oczekuje tego środowisko tzw. frankowiczów. Opinię swoją opiera m.in. na rozmowach z Adamem Glapińskim (szefem NBP) i Markiem Chrzanowskim (nowym szefem KNF). Dla PiS politycznie to zapewne przykra kwestia i może wzbudzić frustrację u części elektoratu partii, niemniej dla rynków finansowych to nie taki zły news - bądź co bądź, to właśnie ewentualne radykalne działania na rzecz frankowiczów uważa się za potencjalne zagrożenie dla banków i systemu finansowego.
Premier Szydło, a jest to ciekawy wątek, zaznaczyła też, że na rynkach finansowych nie jest teraz bezpiecznie - i że rząd ma sygnały na temat kłopotów banków włoskich i niemieckich. Stwierdziła wręcz, że trzeba być przygotowanym na „jakiś kryzys” i „kolejne zawirowania”.
Co do walut, to akurat tu obecnie główną rolę gra eurodolar. Stąd na USD/PLN kurs jest wysoki, teraz ok. 3,8975. Wydaje się jednak, że opór w okolicach 3,91 wytrzymał i teraz powinna zostać rozegrana jakaś poprawka. Na EUR/PLN mamy 4,2970, zaś kurs funta to 4,75.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Tomasz Witczak