Kwiecień: dolar wraca do gry. Kluczowe głosowania w Senacie
Kwiecień: dolar wraca do gry. Kluczowe głosowania w Senacie
Inwestorzy na rynku walutowym nie specjalnie reagowali na ostatnie kontrowersyjne głosowania w polskim Sejmie, jednak w przypadku głosowań amerykańskiego Kongresu jest zgoła inaczej. Po długim weekendzie ze względu na Święto Dziękczynienia prace nad Planem Podatkowym ruszają ponownie. Dolar wraca do gry, głosowania pokażą jednak na jak długo.
Przypomnijmy, że przed świętem ustawę dość radykalnie zmieniającą system podatkowy w USA przyjęła Izba Reprezentantów. Tam jednak rządzący Republikanie mają sporą większość i jak się wydaje był to najłatwiejszy krok.
W Senacie zaś mogą oni stracić zaledwie poparcie jednego z członków w swoich szeregach aby ustawa została zaakceptowana. Mało tego, aby w ogóle doszło do głosowania - co na ten moment planowane jest na czwartek, założenia musi najpierw przyjąć Komitet, w którym Republikanie mają 12 na 23 członków, zaś na ten moment dwóch z nich jest przeciwnych.
Nawet jeśli Senat przyjmie plan podatkowy, będzie to znacząco inna ustawa niż przyjęta przez Izbę i dopiero w trzecim kroku należy wypracować wspólne rozwiązanie. Prezydent Trump chce podpisać końcową ustawę jeszcze przed Świętami, co patrząc na dotychczasowe dokonania jego partii jest bardzo ambitnym celem.
To właśnie przede wszystkim od powodzenia we wprowadzaniu zmian podatkowych zależeć będzie kurs dolara w najbliższym czasie. Rozczarowanie prezydenturą Trumpa to jeden z powodów, dla którego w ostatnich dniach testowane były najniższe poziomy na parze USDPLN.
Byłoby naiwnością stwierdzić, że przyjęcie planu wyniesie parę ponownie powyżej 4, ale dolar wydaje się mieć pewien potencjał ze względu na bardzo dobrą sytuację gospodarczą w USA oraz gotowość Fed do dalszego zacieśnienia polityki pieniężnej (w przyszłym roku stopy procentowe w USA mogą być wyższe niż w Polsce, wcześniej taka sytuacja miała miejsce tylko raz, przez 19 miesięcy w latach 2006-07).
Przyjęcie zmian w podatkach będzie oznaczać przede wszystkim zysk dla korporacji, jednak dla rynku będzie też oznaką jakiejkolwiek siły sprawczej obecnej administracji i to mogłoby uwolnić nieco potencjału drzemiącego w amerykańskiej walucie.
Po niemal pustym kalendarzu w poniedziałek, dziś mamy znacznie więcej pozycji, choć są to głównie wystąpienia bankierów centralnych. Bez dwóch zdań najważniejszym będzie przesłuchanie Jeroma Powella w Kongresie (w lutym obejmie stanowisko szefa Fed), które może przybliżyć jego pogląd na politykę pieniężną w 2018 roku. Z danych makro należy zwrócić uwagę na indeks zaufania konsumentów Conference Board w USA (godzina 16:00). O 9:15 euro kosztuje 4,2073 złotego, dolar 3,5344 złotego, frank 3,5985 złotego, zaś funt 4,7117 złotego.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Przemysław Kwiecień