Kursy walut. Wyczerpuje się potencjał do umocnienia złotego
Kursy walut. Wyczerpuje się potencjał do umocnienia złotego
Czwartek 20 sierpnia, przyniósł stabilizację dolara wobec euro (kurs euro/dolar utrzymał się poniżej 1,19), a także umocnienie kursu złotego wobec euro (kurs złotego zszedł poniżej 4,38 za euro).
Głównymi wydarzeniami dna na krajowym rynku walutowym były publikacja danych o produkcji przemysłowej za lipiec, a także przyjęcie przez rządnowelizacji budżetu zakładającej wzrost deficytu budżetowego w 2020 roku do 109,3 mld złotych.
Pomimo, że dane o produkcji przemysłowej okazały się lepsze od oczekiwań (1,1 proc. vs. oczekiwane -1,2 proc. oraz 0,5 proc. poprzednio), to po ich publikacji nie doszło bezpośrednio do wyraźnego umocnienia złotego. Taka reakcja wpisuje się w widoczny od pewnego czasu trend ignorowania przez kurs złotego wobec euro lepszych danych krajowych (rachunek bieżący, PKB, produkcja).
Pomoc od państwa. "Kończą się pieniądze i możliwości"
Jednak umocnienie złotego nadal nie pozwoliło przełamać granicy 4,37, co może sugerować, że w ostatnim czasie złoty osiągnął już granice swojej aprecjacji.
Na rynku międzynarodowym nastawienie do dolara pozostaje mieszane. Środowa publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed) upewniła inwestorów, że pomimo braku kompleksowego porozumienia w Kongresie odnośnie nowego wsparcia fiskalnego, Fed nie pozostawi gospodarki bez wsparcia.
Zobacz też: BFG kontra Idea Bank. Ciąg dalszy problemów banku Leszka Czarneckiego
Informacja o możliwym wydłużeniu okresu niskich stóp procentowych poprzez zmodyfikowanie "forward guidance" poprawiła globalne nastawienie do dolara. Łyżką dziegciu pozostają jednak ostatnio słabnące wskaźniki koniunkturalne w USA (z obszaru NY oraz Filadelfii), które mogą sugerować osłabienie tempa ożywienia gospodarczego w USA.
Jednak wobec wzrostu pewności inwestorów co aktywnej pomocy ze strony Fedu, wydaje się, że reputacja dolara jako waluty bezpiecznej przystani na każdy wariant wydarzeń na świecie (w tym również w USA) zaczyna się mimo to odbudowywać.
W piątek wśród najważniejszych publikacji znajdą się europejskie indeksy PMI, gdzie konsensus zakłada stabilizację łącznego wskaźnika w strefie euro na poziomie 54,9 pkt. Z kolei na lokalnym rynku oczekiwany będzie odczyt sprzedaży detalicznej oraz produkcji budowlano-montażowej, które powinny ulec poprawie z czerwcowych poziomów na odpowiednio -1,9 proc. rok do roku oraz -2,4 proc. rok do roku.
Jarosław Kosaty, PKO BP
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie