Balcerowski: kiedy pierwsza podwyżka stóp?
Balcerowski: kiedy pierwsza podwyżka stóp?
Korea Północna po raz kolejny znalazła się na świeczniku rynków finansowych w trakcie sesji azjatyckiej. Niemniej jednak efekt w postaci zmian cen różnych aktywów nie jest już tak znaczący, jak miało to miejsce w przeszłości. Tymczasem na krajowym podwórku mamy coraz więcej sygnałów świadczących o narastającej presji inflacyjnej, która może doprowadzać do coraz większego rozłamu wśród członków Rady Polityki Pieniężnej.
Ten tydzień można zaliczyć do jednego z najbardziej optymistycznych dla polskiej gospodarki w ostatnim czasie. Najpierw raport z rynku pracy pokazał wyraźny wzrost realnego funduszu płac. Następnie publikacje dotyczące produkcji i sprzedaży potwierdziły, że wzrost dynamiki inwestycji jest nieuchronny.
Z kolei wczoraj GUS opublikował miękkie wskaźniki koniunktury dla przedsiębiorstw. O ile większość z nich pozostała na bardzo wysokich poziomach, co rzecz jasna jest bardzo optymistyczną informacją, to największa uwaga powinna zostać skupiona na innym aspekcie, mianowicie wykorzystaniu mocy produkcyjnych.
Według ostatnich danych we wrześniu poziom ten wzrósł do 84 proc., co jest najwyższą wartością od września 2008 roku. Rosnące wykorzystanie mocy produkcyjnych implikuje wzrost kosztów produkcji, a mając na uwadze wciąż solidny popyt, taki scenariusz powinien doprowadzić do większej skłonności w kwestii inwestycji celem podniesienia wydajności produkcji.
Wyższe koszty przedsiębiorstwa będą zapewne chciały przerzucać na klientów, co powinno być czynnikiem wspierającym presję inflacyjną w kolejnych miesiącach. Warto również wspomnieć, że wczoraj członek RPP Eugeniusz Gatnar zasugerował, że niewielka podwyżka stóp może być rozważona już na początku przyszłego roku. Choć Gatnar znajduje się trzyosobowym obozie jastrzębi, to jego pogląd sugeruje nadchodzące rozłamy w Radzie, mogące przechylić szalę za podwyżką stóp procentowych pod koniec przyszłego roku.
Prócz tego wskazać trzeba na niezmiennie korzystną sytuację budżetową. Według opublikowanych przez Ministerstwo Finansów danych w tym tygodniu nadwyżka budżetowa w sierpniu sięgnęła blisko 5 miliardów PLN, gdzie duża w tym zasługa wciąż wyższego poziomu ściągalności podatku VAT. Co więcej, choć zapewnienie jeszcze wyższych dochodów z tego tytułu będzie coraz trudniejsze, to ustawa dotycząca tzw. split payment, która ma wejść w życie od kwietnia 2018 roku powinna zdecydowanie działać na korzyść. Reasumując, powyższy obraz sugeruje, że zarówno poziom inwestycji jak i presja inflacyjna znajdują się na wzrostowej ścieżce, co powinno sprawić, że przyszłoroczne posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej będą coraz pilniej śledzone przez uczestników rynku.
Kalendarz makroekonomiczny na dzisiejszą sesję obfituje przede wszystkim w liczne wystąpienia bankierów centralnych z EBC oraz FED. Poza tym poznamy wstępne odczyty indeksów PMI z krajów europejskich i USA za wrzesień. Z punktu widzenia szerokiego rynku walutowego, publikacje dotyczące inflacji oraz sprzedaży detalicznej Kanady mogą być kluczowe dla dalszych losów tamtejszego dolara. O godzinie 9:08 za dolara płacono 3,5725 złotego, za euro 4,2748 złotego, za funta 4,8484 złotego, zaś za szwajcarskiego franka 3,6859 złotego.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.
Arkadiusz Balcerowski